Skocz do zawartości
Jesse Vuitton

Praca w branży informatycznej dla studenta?

Polecane posty

Witajcie,
Na wstępie chciałbym się przywitać gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum lecz często je przeglądałem do czasu rejestracji.
Otóż planuję wybrać się na studia informatyczne do PJWSTK (ostatecznie PW).
Jak wiadomo trochę ta szkoła kosztuje (ok 1000 zł/ miesiąc) dlatego też chciałbym jakoś odciążyć rodziców i np. na drugim roku znaleźć sobie pracę która przynajmniej umożliwiałaby opłacenie nauki.
I tutaj jest moje pytanie: Czy firmy specjalizujące się w branży informatycznej zatrudniają studentów (w tym przypadku byłby to 2 rok nauki) czy raczej omijają ich szerokim łukiem?
Pytam akurat tutaj bo jak wiadomo, udziela się tutaj wielu właścicieli takich firm.
Oczywiście nie mówię o jakichś wymagających projektach. Jak już się czymś zainteresuję to ciężko mnie od tego odciągnąć i właśnie dzięki temu udało mi się nauczyć programować w prostszych językach oraz ciągle poszerzam swoją wiedzę w tym zakresie. Od razu mógłbym sobie dopisać to do przyszłego CV.
Prosiłbym więc o odpowiedź, czy jest w ogóle taka możliwość czy od razu muszę się rozglądać za MCDonaldem :))))

Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od Cb, jak się zaprezentujesz, kogo znasz (wiadomo że nawet jak czegoś nie wiesz ale znasz daną osobę i możesz jej zaufać to jest to jakiś plus) i chyba najważniejsze co potrafisz, czy robiłeś jakieś choćby hobbystyczne projekty czy kompletnie nic nie znasz i będziesz się uczył od opanowania konsoli. Osobiście miałem okazję przez ponad rok zarządzać serwerami dwóch hostingów nie będąc nawet w technikum inf. więc wyrobiłem sobie zdanie że szkoła jest tylko dla papierka, jednak jeśli nie ma się innej możliwości "zaimponowania" w CV to jest to jakiś sposób.

Edytowano przez ToFFiK (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Informatyków i pseudo-informatyków jest mnóstwo na rynku pracy. Aktualnie musisz być w czymś naprawdę dobry, czymś sie wyróżniać albo mieć szczęście.

Jeśli nie będziesz w czymś dobry albo mieć szczęścia to pozostają dwa warianty:

a) praca za przysłowiową miskę ryżu

b) zaniżanie cen na rynku tak, aby złapac jakieś zlecenie [w akcie desperacji].

 

Generalnie już teraz powinieneś wybrać jakąś specjalizacje i się szkolić w wąskiej tematyce - np. programistycznej.

 

Prosty przykład:

w ogłoszeniu pracodawce podaje wymagania m.in. bdb znajomość excela. Wpływa mnóstwo CV i LM. Wybranych i zaproszonych do firmy zostaje 20 osób. Każdy w CV miał wpisaną świetną znajomość excela. Po krótkiej rozmowie chętni dostają 5 konkretnych zadań do wykonania. Po 1,5h żadna z 20 osób nie rozwiązała 5 zadań. Wiekszość przebrnęła przez 1-2 maks.

Oczywiście zadania nie były zbyt skomplikowane. Wzięte z pierwszej lepszej ksiązki poświeconej arkuszowi.

 

Jakiś czas temu małe firmy prztymykały oko na testy, duże nie. Aktualnie wszyscy dają zadania do rozwiązania. Powód jest prosty: ludzie w swoich CV piszą takie głupoty, że masakra.

 

Na Twoim miejscu zmieniłbym branżę :)

 

I tyle w temacie.

Edytowano przez pekus (zobacz historię edycji)
  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszecie z doświadczenia czy co usłyszeliście od znajomych/wujka lub cioci?

 

Wiadomo, że studenta bez doswiadczenia nikt nie rzuci na serwery produkcyjne dużego klienta ;), ale na słuchawce w niektórych firmach z branży IT możesz spokojnie zarobić 2k+ brutto. Jak się trafiają nocki to i 3k. A jak coś umiesz, to mogą wziąć Cię na początek do czegoś łatwego (L1) i w Ciebie inwestować (szkolenia), wtedy to i 3,5k możesz dostac. Znam firmę, w której ostatnio przyjmują 70% studentów i płacą nienajgorzej.

 

A jak ktoś już napisał, studia i szkoły są tylko dla papierka. Akurat PJWSTK ma naprawdę dobrą renomę, ale nigdzie nie nauczysz się tak IT jak mając styczność z realnym środowiskiem, a nie z wyssanymi z palca projektami. Ja osobiście wolałbym zatrudnić gościa po podstawówce, który rozwiąże zadania na teście niż gościa z mgr, który tak naprawdę nic nie umie. Niestety wiele firm teraz wymaga tego mgr, co mi jest naprawdę trudno zrozumieć.

 

pzdr,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Mój znajomy po technikum i jako student dorwał fuchę za 3k na rękę (chyba bez 5-10zł), więc jak się chce to można znaleźć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem studia informatyczne to głupota... Bo nawet jeśli masz papierek to i tak nigdzie się nie dostaniesz bo nie masz doświadczenia, czy jesteś po Jagiellonce czy po studiach w jakiejś wiosce. Jeśli wiesz co chcesz robić w przyszłości to masz komputer, masz internet więc się ucz, rób różne projekty, czy to strony internetowe czy jakieś programy już masz coś do CV coś czym możesz się pochwalić. Poszukaj jakiejś firmy które weźmie Ciebie na darmowe praktyki ! rób coś, bo studia informatyczne Ci nic nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę to takie pytanie nie ma sensu.

Pamiętam mój temat, w którym pojawiło się troszkę offtopiku i ktoś napisał, że woli wziąć kogoś po liceum z 3 letnim doświadczeniem zamiast magistra świeżo po studiach - miesiąc później zamieścił ogłoszenie, że potrzebuje kogoś do pracy (dokładnie stanowiska nie pamiętam, ale to nie było coś wymagającego), a w treści napisał, że wymaga co najmniej wykształcenia wyższego w kierunku informatycznym i jednocześnie nie wymagał żadnego doświadczenia ;)

 

Więc wiesz jak to jest - chociaż by ci wszyscy wmawiali, nawet pracodawcy, że ważne jest to co umiesz i doświadczenie - to i tak później wybiorą takiego z papierkiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę to takie pytanie nie ma sensu.

 

Pamiętam mój temat, w którym pojawiło się troszkę offtopiku i ktoś napisał, że woli wziąć kogoś po liceum z 3 letnim doświadczeniem zamiast magistra świeżo po studiach - miesiąc później zamieścił ogłoszenie, że potrzebuje kogoś do pracy (dokładnie stanowiska nie pamiętam, ale to nie było coś wymagającego), a w treści napisał, że wymaga co najmniej wykształcenia wyższego w kierunku informatycznym i jednocześnie nie wymagał żadnego doświadczenia ;)

 

Więc wiesz jak to jest - chociaż by ci wszyscy wmawiali, nawet pracodawcy, że ważne jest to co umiesz i doświadczenie - to i tak później wybiorą takiego z papierkiem.....

 

Ja mówiłem jak to wyglądało na moim przykładzie, co do ostatniego zdanie to sądzę że mówisz o bardzo małych firmach z kompleksami. Ja na przykład skończyłem maturę, nie mam wyższego, szczerze mówiąc mam jeszcze czas aby iść na studia, ale nie chcę, zacząłem pracować za free w jakiś małych firmach gdzie uczyłem się podstaw potem szedłem coraz wyżej i wyżej i pracuje teraz w DC jako inżynier LAMP'a, a na spotkaniu o pracę było kupę osób z wyższym wykształceniem ale byli tępi, większość z nich znała tylko teorię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednak mając wykształcenie techniczne, robisz doktorat i możesz starać się o robotę na uczelni wyższej, gdyby praca w branży nie wypaliła. Warto zawsze mieć pewien punkt zaczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat PJWSTK to jedna z niewielu uczelni, w których przez 3,5 roku nie klepiesz całek i się nie uczysz o starożytnej technologii sprzed 20 lat, więc bazując na moich skończonych 4 semestrach do tej pory, warto.

 

Czego mój kumpel nie może powiedzieć o politechnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę jednak, że również na Politechnikę warto iść. Wiadomo, że żadna szkoła nie nauczy wszystkiego. Jeśłi nauczy myślenia, umiejętności samodzielnego zdobywania wiedzy to też jest już coś :mellow:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoofy

Myślenia albo pisania programów na kartce i kompilacji w głowie jak to bywa na politechnikach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślenia albo pisania programów na kartce i kompilacji w głowie jak to bywa na politechnikach :D

 

Zawsze coś :blink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O łał. 1000zł/m-c? Oj chyba ja dawno kończyłem studia ;-)

 

Zrobisz jak uważasz ale ja po swoich studiach stwierdziłem, że lepiej jakbym od razu poszedł w ceryfikaty te przynajmniej są honorowane na całym świecie, a papier z naszych nawet "renomowanych" uczelni... No nie zawsze... W sumie to nie spodkałem się z pracodawcą, który by to honorował. Nawet jak masz tylko pakiet CompTIA to już jesteś o krok dalej niż ktoś kto ich nie ma.

 

Później lecisz z tematem który Cię kręci: Cisco, Microsoft, coś z Linuxa, może jakaś developerka, Citrix jest zawsze w modzie.

 

W ogólę nie rozumiem osób które robią mgr i nie mają w planie iść wyżej. Dla samego papierka szkoda tych 2 lat. Lepiej zrobić ten licencjat i później podpiąć pare certyfikatów a między czasie w piwnicy zbudować własne DC.

 

W dużym skrócie na nic Harwardy jak nie ubrudzisz sobie rąk.. ;-)

 

 

PS. Rzecz o któej chyba nie myśli za dużo osoób idąc na studia, w ogóle jakie kolwiek nie tylko IT. To język, zwlaszcza angielski i nie chodzi tu o prace na zachodzie. 10 lat temu w ofertach pracy było, że mile widzana znajomość angielskiego, a dzisiaj to zaczyna być podstawowy warunek zatrudnienia. Po za tym zachodu i tak nie dogonimy, zwłaszcza skandynawów gdzie angieskich to ich "natywny" język obok ojczystego. No chyba, że coś kiedyś i u nas się zmieni.

 

 

Pozdrawiam

T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyślij cv do nas, dokładnie opisz co potrafisz (to bardzo ważne), akurat szukamy kogoś do pomocy, ale musisz coś umieć.

 

Email: job (at) mzone-net.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie znasz podstaw i nie potrafisz utrzymać samodyscypliny, to na studia warto pójść. Jeżeli coś tam już wiesz i nauczyłeś się studiować samemu, to na studia nie ma sensu iść, bo tylko zabiorą Ci cenny czas i pieniądze.

Ja bym te 1000 PLN miesięcznie przeznaczył na edukację we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Zawsze coś :blink:

 

Nie. Mówię serio, przepaść między politechniką, a PJWSTK jest tak duża, że na polibudę bym nie poszedł nawet jak ktoś by mi za to płacił, to jest po prostu strata czasu i zero jakiejkolwiek użytecznej wiedzy. Na polibudę idzie się wyłącznie po papierek, bo niczego przydatnego w dzisiejszym IT się tam po prostu nie nauczysz. Osoby które sądzą inaczej po prostu nie mają porównania z innymi uczelniami, a przede wszystkim z PJWSTK, która moim skromnym zdaniem jest najlepszą uczelnią techniczną w Warszawie.

 

Chwalę sobie PJWSTK głównie za to, że bardzo dobrze pokazują zalążek każdej dziedziny IT, kładą nacisk na nowożytne języki programowania (Java, chyba przez wszystkie semestry, a na pewno przez pierwsze 5), i mają przyszłościowe specjalizacje po 4 semestrze, takie jak sieci, programowanie gier / aplikacji biznesowych, czy chociażby urządzenia mobilne, których chyba nie ma na żadnej dzisiejszej polibudzie.

 

Jak studiować z sensem, to tylko PJWSTK i prywatne uczelnie, które nie są 20 lat do tyłu. Jak ktoś potrzebuje papierka i z góry założy, że straci kolejne 3,5 roku na rzeczy całkowicie nieprzydatne w dzisiejszym IT, może wybrać sobie polibudę.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak teraz Polibuda Warszawska, ale kiedyś była dobra. Ale wszystko zależy od tego co się chce osiągnąć.

 

Jak ktoś chce szybko zarabiać duże $$$, to niech idzie w storage, z racji popularności clouda korporacje płacą teraz dużą kasę w tej działce. Ciężko trochę o laba, ale zawsze są symulatory. 2-3 certy i można żądać sporej kasy.

 

Inna droga to nauczyć się programować w czymś popularnym, ale tutaj tak latwo nie zdobędzie się doświadczenia, bo po prostu trzeba wziąć udzial w kilku dużych projektach, żeby zdobyć doświadczenie. Ale też placą nieźle.

 

Za administrację OS ostatnio słabo placą.

 

Można jeszcze specjalizować się w vmware, ale tutaj zawsze oczekują że zna się jeszcze OSy (windowsa czy linuxa, albo oba).

 

Można też kasę wydać na szkolenia CISCO. CCNP można zrobić bez kursów, chociaż polecam zbudowanie sensownego laba. Ale bez doświadczenia może być ciężko znaleźć pracę za sensowną kasę, a w takim storage niektóre firmy biorą kandydatów z ulicy takie mają potrzeby.

 

pzdr,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w kwestii np. prawa pracy: jeżeli mamy na myśli różnego rodzaju kwestie związane z naszym zatrudnieniem, pomocne jest obznajomić się w co najmniej głównym zakresie tego oto motywu. Ja - rzecz jasna - doinformowuję się, penetrując niektóre portale, uwidaczniając, że wynaleźć można w tychże miejscach dużo godnych polecenia krótkich "referatów", choćby takich, jak ten: http://www.praca-zabrze.info/porady-dla-pracownikow/453/dobre-ogloszenie-o-prace-rzadko-spotykane. Podążając za mną, zróbcie to samo, dlatego że - logicznie myśląc - "uczoności" nigdy dość, no i jakkolwiek by było - grunt to zaprawić się w temacie ;).

 

Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy, że aplikacje webowe gdzieś muszą być utrzymywane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×