Skocz do zawartości
Gość

[ostrzeżenie] IQ - firma podobno hostingowa

Polecane posty

Gość

Odcinek I.

 

Moja przygoda z firmą IQ zaczęła się około 2 lat temu. Przyzwoite ceny, dobry regulamin, SLA, certyfikat ISO itd... Same plusy.

Wykupiłem średni hosting na 2 serwisy WWW. Wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że w pewnym momencie słowo "jakość" certyfikowana ISO okazała się "bylejakością".

 

Symptomy:

- napisanie dowolnego maila do BOK IQ powoduje lawinę maili. Średnio jest to od 20 do 40 maili.

- co chwila odpowiada ktoś kto zdaje się nie zapoznawać z dotychczasową korespondencją

- odpowiedzi udzielane przez BOK są sprzeczne. Ostatnio otrzymałem mniej więcej coś takiego:

 

Mail nr 1: nie jest to nasz problem i nie będziemy się tym zajmować.

Mail nr 2: przyjrzymy sie problemowi

Mail nr 3: musi pan zastosować takie a takie rozwiązanie i będzie OK.

 

- prezes IQ wtrąca się w zasadzie w każdą korespondencję pisząc łamaną polszczyzną, z bykami ortograficznymi i w sposób uwłaczający nauczycielom języka polskiego w podstawówce, którą musiał ukończyć (mamy w Polsce taki obowiązek). Generalnie przedstawia stanowisko, które można nazwać:

 

- jak nie pasuje to wynocha z IQ

 

Problem w tym, że w regulaminie IQ, o czym zapewne szef nie wie, nie było (do tej pory) zapisu o możliwości wypowiedzenia umowy ze strony IQ. Tak więc, raczej jego słowa należało traktować jako fanaberie a nie oficjalne stanowisko firmy certyfikowanej ISO.

 

- zwróciłem się ze skargą do organizacji certyfikującej IQ, że coś jest nie tak, przekazałem maile, zażądałem weryfikacji jakości itd... Nie zrobili nic oprócz napisania kilku maili, że "kiedyś coś z tym zrobią". Można więc sądzić, że znaczek ISO pojawił się na stronie IQ "przez przypadek" i zapewne oznacza "dokładnie nic".

 

c.d.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Odcinek II.

 

Tak to wygląda w praktyce:

 

 

iqmaile.jpg

 

Wtrąca się w to pani od PR i ogólnego wizerunku firmy:

 

iqmaile2.jpg

 

 

 

aby po jakimś czasie zrezygnować z pomocy bo pewnie szefu naciskał za mocno....

 

iqreklamacja.jpg

 

 

A szefu mniej więcej reprezentuje taki oto poziom...

 

lendzionfabeta.jpg

 

 

Czyli - jakoś tak bez ładu i składu, z bykami ortograficznymi i stylistycznymi...

 

 

c.d.n.

 

Odcinek III

 

Kontakty z firmą.

 

Któregoś pięknego dnia byłem umówiony na telefon z panią od PR i ogólnego wizerunku firmy IQ. Po kolejnym telefonie (awaria zasilania, później znów nie wiadomo co...) dzwonię trzeci raz...

 

Pan z BOK odbiera telefon i w stylu szefa pyta:

 

- a po co pan chce rozmawiać z panią Moniką?

 

A nie Twój interes, pomyślałem, ale grzecznie odpowiedziałem, że dzwonie do pani Moniki bo byłem z nią umówiony a nie do pana z BOK i jeśli nie ma pani Moniki to proszę to po prostu powiedzieć i przekazać jej aby się ze mną skontaktowała bo jest pan człowiekiem z BOK a nie człowiekiem weryfikującym kto ma z kim o czym rozmawiać.

 

Obraził się i pewnie poleciał na skargę do szefa :-)

 

Odpowiedź przyszła po 5 minutach:

 

lendzionidiota.jpg

 

Interesujące, bo pani Monika z IQ co innego raczyła mówić. No, ale skoro nie to nie...

 

 

c.d.n.

Edytowano przez DataBase (zobacz historię edycji)
  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Odcinek IV.

 

 

Straszenie sądem to coś, co w polskiej naturze jest zakorzenione od wieków. Ma to spowodować, że ktoś się przestraszy albo co... Oczywiście w rozumieniu ludzi, którzy nigdy w sądzie nie byli, nie znają prawa i nie wiedzą jak ten system funkcjonuje, takie "straszenie" ma sens. W/g mnie nie ma..

 

Jak wyglądają fakty, pokazuje niniejszy obrazek:

 

iqprawnik.jpg

 

Na moje szczęście, publikuję w sieci prawdziwe informacje, podpierając sie konkretnymi mailami. Nie są to wymysły ani oskarżenia, nie są to działania mające naruszyć zaufanie do firmy. Czysta prawda.... Do ludzi czytających to, co tu piszę należy ocena firmy i czy będą z jej usług korzystać. Moim celem nie jest szkalowanie a INFORMOWANIE o faktach, które miały miejsce. Szefu, jak widać, chyba nie za bardzo chwyta o co chodzi ale rozumiem go troszkę. Na jego miejscu, wobec braku argumentów, też bym był wkurzony....

 

c.d.n.

Edytowano przez DataBase (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panie Robercie,

 

Szkoda ze nie starczyło Panu odwagi aby podpisać się pod tą opinia.

 

Jutro oficjalnie ustosunkujemy się do tego co Pan Robert Kozakiewicz, współwłaściciel i pełnomocnik firmy Płatności Online sp. z o.o. napisał na temat naszej firmy.

 

Każdy będzie mógł sobie wyrobić opinie o tym Panu i firmie, która reprezentuje.

Zachęcam także do lektury tego wątku:

 

http://www.goldenline.pl/forum/1160348/wirtualny-najlepsze-platne-w-miare-tanie-serwery-www/s/1

 

 

//Administracja: Oficjalne stanowisko firmy IQ PL Sp. z o.o.

 

http://www.webhostingtalk.pl/topic/30712-ostrzezenie-iq-firma-podobno-hostingowa/page__view__findpost__p__256144

Edytowano przez Bartosz Gadzimski
Oficjalne stanowisko firmy iq.pl (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrandBB
Jutro oficjalnie ustosunkujemy się do tego co Pan Robert Kozakiewicz, współwłaściciel i pełnomocnik firmy Płatności Online sp. z o.o. napisał na temat naszej firmy.

 

Bez sensu wypowiedź. Macie jasną opinię odnoście waszego klienta, którego potraktowaliście w bardzo obcesowy sposób.

 

Maile mówią same przez siebie, tego się chyba Pan nie wyprze i nie powie, że Pan tego nie pisał, ani Pana współpracownicy?

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu wypowiedź. Macie jasną opinię odnoście waszego klienta, którego potraktowaliście w bardzo obcesowy sposób.

 

Maile mówią same przez siebie, tego się chyba Pan nie wyprze i nie powie, że Pan tego nie pisał, ani Pana współpracownicy?

 

Bez sensu wypowiedź. Nic nie mamy jasnego, po pierwsze zobaczyliśmy tylko treść kilku e-maili z olbrzymiej jak można było zobaczyć rozmowy. Po drugie, nie było mnie tu jakiś czas, ale z tego co pamiętam publikowanie korespondencji musi odbyć się za zgodą rozmówców, czego tutaj nie jesteśmy pewni. Za to jakiś czas temu takie tematy lądowały w koszu. Po trzecie, pamiętam posty Pana Krzysztofa od długiego czasu na forum i nie zamierzam na podstawie urywka informacji oceniać go i poczekam do jutra, niekoniecznie wyrabiając sobie na ten temat zdanie. A i przypominam, że samosądy w Polsce to nienajlepszy pomysł.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@GrandBB w dobrym tonie jest nie wypowiadać w temacie firm konkurencyjnych.

 

Nie kwestionuje autentyczności korespondencji cytowanej przez Pana Kozakiewicza, została ona jednak przytoczona w sposób tendencyjny i jest wyrwana z szerszego kontekstu.

 

Szkoda, że Pan Kozakiewicz nie zacytował swoich wypowiedzi, ale widać uznał, ze nie nadają się do cytowania publicznie - ale o tym jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrandBB

Panie Krzysztofie, nie zamierzam być dla Pana żadną konkurencją jedynie wyraziłem swoje zdanie widząc te maile. Fakt zgoda na ich umieszczenie powinna być po obu stronach. Jednak przeciętny Kowalski wchodząc w taki temat widząc maile (niby niezbity dowody niewiarygodności X firmy) zrobi wielkie halo ktoś sobie to raz przeczyta pijąc poranną kawę i przecierając oczy i wywnioskuje że X firma to...

 

Faktycznie zbyt pochopnie oceniłem Pana Firmę jednak przyjąłem zasadę przeciętnego Kowalskiego (nie piję kawy i nie przecieram oczu - jestem wyspany :P).

 

Moim skromnym zdaniem sprawę powinniście wyjaśnić jak klient i przedsiębiorca oraz 2 dorosłe osoby a nie publicznie prać brudy na Forum.

Edytowano przez GrandBB (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Andrzej@ nie chce stawać po żadnej ze stron, ani po stronie klienta, ani tymbardziej po stronie firmy. Jako przedstawicielowi innej firmy, nawet mi nie wypada i na pewno nie będę tego robił. Z doświadczenia jednak wiem, że "wojna" na heldesku może się zacząć od małej niepozornej iskry, wystarczy jedno nieodpowiednie słowo z obojetnie której strony i zaczyna się ostra wymiana zdań. Wtedy nie będzie znaczenia, która ze stron ma rację, wymiana zdań spowoduje zejście całości na zły tor, wtedy pojawiają się takie posty na forach jaka to dana firma jest zła.

 

Niestety w Polsce przyjęło się coś takiego: Masz inne zdanie niż Ja, to znaczy że jesteś w błędzie.

Brak tolerancji i chęć udowodnienia za wszelką cenę swoich racji, powoduje że takie zdarzenia wymykają się z całkowitej kontroli sytuacji.

Żadnej firmie nie zyczę wściekłego klienta, bo to dosłownie horror dla całego helpdesku i właściciela danej firmy.

 

Nie wydaje mi się aby firma z tak ogromna pozycją jak IQ chciała doprowadzić do takiej wojny, jednak czasami klient (nie piszę tu o konkretnej osobie czy przypadku, tylko ogólnie) pokazuje że rządzi w firmie i to od niego wszystko zależy. Takich klientów żadna firma nie chce mieć, przecież nikt nie trzyma żadnego klienta na siłę. Pamiętajmy że zawsze są dwie strony medalu, nie zawsze jest ładniejsza która jest na górze. powstrzymajmy sie od osądów, bo życie płata różne figle, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Bo moja prawda jest mojsza niż twojsza, nawet jeśli masz rację to moja racja jest najmojsza - tak to często u nas niestety wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrandBB

Andrzej@ nie chce stawać po żadnej ze stron, ani po stronie klienta, ani tymbardziej po stronie firmy. Jako przedstawicielowi innej firmy, nawet mi nie wypada i na pewno nie będę tego robił. Z doświadczenia jednak wiem, że "wojna" na heldesku może się zacząć od małej niepozornej iskry, wystarczy jedno nieodpowiednie słowo z obojetnie której strony i zaczyna się ostra wymiana zdań. Wtedy nie będzie znaczenia, która ze stron ma rację, wymiana zdań spowoduje zejście całości na zły tor, wtedy pojawiają się takie posty na forach jaka to dana firma jest zła.

 

Niestety w Polsce przyjęło się coś takiego: Masz inne zdanie niż Ja, to znaczy że jesteś w błędzie.

Brak tolerancji i chęć udowodnienia za wszelką cenę swoich racji, powoduje że takie zdarzenia wymykają się z całkowitej kontroli sytuacji.

Żadnej firmie nie zyczę wściekłego klienta, bo to dosłownie horror dla całego helpdesku i właściciela danej firmy.

 

Nie wydaje mi się aby firma z tak ogromna pozycją jak IQ chciała doprowadzić do takiej wojny, jednak czasami klient (nie piszę tu o konkretnej osobie czy przypadku, tylko ogólnie) pokazuje że rządzi w firmie i to od niego wszystko zależy. Takich klientów żadna firma nie chce mieć, przecież nikt nie trzyma żadnego klienta na siłę. Pamiętajmy że zawsze są dwie strony medalu, nie zawsze jest ładniejsza która jest na górze. powstrzymajmy sie od osądów, bo życie płata różne figle, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

 

Mądre słowa :) Znowu nie mogę dać Ci plusa bo ta modyfikacja mnie zaczyna przyprawiać o minimalny wzrost ciśnienia w żyłach.

 

Firma i Klient powinni się dogadać, jednak nic nie dzieje się bez przyczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Obiecałem panu szefowi z IQ, że opiszę w Internecie jego działania i właśnie to robię. Szefu natomiast obiecał mnóstwo rzeczy i praktycznie na obietnicach sie skończyło. Przyjdzie czas na pokazanie również tych maili. Zgody mieć nie muszę bo to oficjalna korespondencja z IQ bez klauzuli zachowania poufności. KOlejny krok IQ teraz zrobi czyli znów za moją sprawą doda coś do swojego regulaminu czy stopki maili... Ech... i to wszystko robię za darmochę....

 

Sąd? OK, nie boję się sądu ani oskarżeń, bo tak, jak napisałem, piszę tu prawdę i tylko prawdę. Nie są to OPINIE a fakty a za fakty jeszcze nikt w Polsce nie poniósł żadnych konsekwencji, tym bardziej, że akurat te nie są chronione tajemnicą handlową.

 

Szefu straszy prawnikami itd... ale... co zrobi, zobaczymy.. Mam nadzieję, że ten wątek, z racji braku łamania regulaminu WHT nie zostanie usunięty i pozostanie ku przestrodze ludzi, którzy ewentualnie wezmą pod uwagę firmę IQ jako dostawcę usług hostingowych.

 

Jak wspomniałem, c.d.n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika, że database przesadził już wcześniej i pokazał korespondencję z okresu jak ludzie z iq mają go serdecznie dosyc. Znając iq to musiał się ostro wykazać. Kiedyś czytając goldenline już sobie wyrobiłem zdanie na temat tego pana i tam to szybko dostał bana - niestety iq musiało się z nim męczyć bo jest klientem. A rozmowa musiała pewnie zejść do jego poziomu bo na dłuższą metę to nieuniknione. I tak chyba nie zeszła tak nisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pan Kozakiewicz manipuluje faktami.

 

np:

Zwróciłem mu uwagę jego zachowanie kiedy otrzymałem e-mail w którego 1 wersie było napisane

 

> > 2011-06-03 07:30 - Robert Kozakiewicz napisał:

> >

> > > Rozmowa z debilem, znów....

 

 

Generalnie kilkanaście razy używał w korespondencji do mnie na naszych pracowników zwrotów typu :

debile, idioci, kretyni.

 

Usłyszałem też, że "ojciec mnie napierdalał" i ze "skończę pod mostem".

Wszytko to jest w e-mailach.

 

no comment .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie firma ma szanować klienta, ale to nie znaczy, że pracownicy firmy są obiektem do wyzywania. Jeżeli poziom wypowiedzi Pana Roberta był taki, jak podano wyżej, to uważam, że pracownicy zachowali najwyższy poziom kultury osobistej. Podziwiam, bo nie wiem czy sam potrafiłbym odpisać na takiego maila bez przelewania swoich emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie firma ma szanować klienta, ale to nie znaczy, że pracownicy firmy są obiektem do wyzywania. Jeżeli poziom wypowiedzi Pana Roberta był taki, jak podano wyżej, to uważam, że pracownicy zachowali najwyższy poziom kultury osobistej. Podziwiam, bo nie wiem czy sam potrafiłbym odpisać na takiego maila bez przelewania swoich emocji.

 

Zgadzam się z Tobą wood, co ciekawe DataBase nie zamieścił ani jednego swojego maila do firmy, maile, które zamieścił są wyłącznie reakcją na jego maile, czy wypowiedzi, odpowiedzią ze strony IQ. Może jestem w błędzie, ale możliwe, że jego maile do IQ niestety były pozbawione sympatycznych zwrotów.

Jeśli prawdą jest, to co napisał przedstawiciel IQ o słowach jakie DataBase zamieszczał w swoich mailach, no to szczerze, ale nie wiem, czy potrafiłabym zachować fason.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli prawdą jest, to co napisał przedstawiciel IQ o słowach jakie DataBase zamieszczał w swoich mailach, no to szczerze, ale nie wiem, czy potrafiłabym zachować fason.

No niestety, ale jak porówna się te posty na goldenline, z cytatami przytoczonymi przez @krzysztofgda, to wszystko się zgadza. Poza tym jak czytam, że osoby z supportu kei czy tam dhosting są gburowate, to się dziwie, bo akurat oni, jakby mogli, to by się jeszcze zapytali, czy mogą mi przyjść zrobić obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a prosze:

 

"Od:

 

Robert Kozakiewicz

Do:

 

Bok Iq Pl

Załącznik:

 

file-2, 4.9 KBytes

Korzystając z chwili przerwy...

 

Kilka spraw, Lendzion, tak na zakończenie korzystania z twojej upadającej

firmy obwieszonej nalepkami jak tandetny samochód z lat 70-tych piszę

poniżej. Chcesz - przeczytaj, to może się czegoś nauczysz od człowieka,

który w roku 1997 miał już własną firmę hostingową w Łodzi. Źródła trudnych

słów masz na końcu maila, żebyś się nie przemęczał.

 

1. Zacznijmy od psychologii a raczej od psychopatologii...

Tak sobie myślę, że cię za dużo bito w młodości. Teraz sądzę, że wyżywasz

się na ludziach - swoich klientach a być może i na pracownikach. To

tłumaczyłoby nerwowe zachowania pani Moniki oraz tego neurastenicznego

kretyna odbierającego telefony. Pokazujesz, że jedyna racja to twoja racja a

ci biedni ludzie się po prostu boją swojego szefa. Klinicznie wygląda to tak

- jeśli pracownicy boją się szefa to znaczy, że to nie jest w nich problem

tylko w nim. Zazwyczaj jest to kompletny debil, który swoją chorą

osobowością narzuca im swoje mało przytomne racje zmuszając do respektowania

zasad, z którymi się nie zgadzają. Pracownicy, aby utrzymać swoje posady

udają, że nic się nie dzieje i zaniedbują swoje obowiązki kosztem iluzji

pokazywanej szefowi. Żadne argumenty nie docierają do takiego niedorozwoja

umysłowego bo przecież nie może zrozumieć sytuacji, w jakiej sie znajduje. A

dlaczego? Ano dlatego, że jego pojęcie rzeczywistości jest ograniczone tym,

ile razy dostał wpierdol od swojego tatusia. Taki niedorozwój ma tylko jedną

cechę, która go wyróżnia - dominacja. Dominacja za wszelką cenę,

doprowadzająca do destrukcji. Czym może być innym jak nie destrukcją

wychowanie na pasku ojca? Metody wychowawcze nie opierają się na przemocy a

na nieustannym tłumaczeniu zdrowych metod myślenia. Mamy zatem szefów,

którzy molestują swoje sekretarki, wyżywają się na swoich pracownikach, nie

szanuja klientów. Dlaczego? Bo tak zostali NAUCZENI przez jeszcze bardziej

popierdolonych rodziców.

 

2. Sprawy handlowe.

Powiem ci coś - twoja racja nikogo nie obchodzi. Twoja racja to racja

handlarza, których jest na tym rynku ponad 1000. Jeden wierzgający handlarz,

pokazujący, że jest najważniejszy na świecie to nic. Po prostu zero, które

oczywiście znajdzie klientów ale sposób ich obsługi jest żenujący. 40

(CZTERDZIEŚCI) maili trwa dyskusja z IQ na tematy tak proste, że na

pierwszym wykładzie z informatyki powinni wszyscy to wiedzieć jaka jest

odpowiedź. 30 maili na temat nieco łatwiejszy..... Coś mi sie wydaje, że ten

rynek strasznie upada. Kretyni zajmują się sieciami i serwerami. To skandal.

Trzeba dzwonić, pisać, powtarzać i tak do za***ania aż w końcu jakiś

kompletny kretyn spyta: - ale o so siem roschsiiiii????

O co się rozchodzi? Ano o to, że debil szef zatrudnia jeszcze większych

debili od siebie bo gdyby zatrudnił lepszych to pewnie by wyszedł na

zwykłego wieśniaka od sadzenia kartofli. Ludzie z tej branży bardzo szybko

chwytają kto kim jest i szybko ustawiają hierarchię. Można zdobyć szacunek

na 2 sposoby. Poprzez wiedzę i pomoc lub poprzez agresję i argument siły.

Coraz częściej widzę to drugie a w przypadku IQ jestem wręcz przekonany o

słuszności moich wniosków.

 

3. Relacje z klientami.

Istnieje powiedzenie "Klient nasz pan". Po 2 latach wydawania pieniędzy w IQ

śmiem twierdzić, że to jest slogan bez żadnej wartości. Myślę sobie, że

skoro "klient nasz pan" to należy się nim opiekować a nie zrażać do siebie.

Otóż, doświadczenia z rynku hostingu pokazują mi, że to proste i każdemu

znane zdanie jest wiadrem pomyj na głowę człowieka, mającego w portfelu

pieniądze do wydania na hosting. Chamstwo, buractwo, analfabetyzm i brak

przygotowania handlowego to oferta firm, które błyszczą certyfikatami i

innymi pierdołami. Zgłoszenia problemów z jakością usług do instytucji

certyfikujących pokazuje, że to zwykłe kumplostwo nie mające z jakością nic

wspólnego. Może to kupiony znaczek od kumpla spod budki z piwem? Nie wiem,

nie widziałem, nie znam się. Widziałem znaczek, widziałem reklamę, widziałem

brak reakcji na skargi odnośnie jakości, widziałem ignorancję, widziałem

brak reakcji "instytucji certyfikującej" i nadal nie widzę odpowiedzi na

skargę złożona w zeszłym roku na IQ.

 

To tylko początek, drogi panie prezesie. Reszty dowiesz w się z Internetu.

Radzę już dzisiaj iśc do prawnika i zapytać co możesz z tym zrobić. Moje

wkurwienie na IQ po arogancji obsługi IQ w związku z przenosinami

horoskopia.info sięgnęło zenitu. Możesz sobie pogratulować tego, że już nic

nie możesz zrobić i potwierdzi to twój prawnik.

 

--

Pozdrawiam,

Robert Kozakiewicz

 

 

-----

http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychopatologia

http://www.encyklopedia.biolog.pl/index.php?haslo=Neurastenik

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia"

 

 

 

Przypominam, ze:

 

- użytkownik Database to Pan Robert Kozakiewicz, współwłaściciel i pełnomocnik firmy Platnosci-Online Sp.z o.o.

 

- W swoich postach tutułuje mnie "Szefu". Jak widać w mailach jedzie za mną krótko po nazwisku.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewna, czy tutaj potrzebne są słowa jakiegokolwiek komentarza?

Krótko mówiąc potwierdziło się to, co wood napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DataBase popisał się już tutaj wiedzą na temat technologii, za co mu serdecznie w duchu podziękowałem, bo przynajmniej miałem ubaw. Teraz, po przeczytaniu, że już w 1997 miał własną formę hostingową mój ubaw jest jeszcze większy.

DataBase, pokazałeś jedną stronę medalu, licząc na to, że nikt nie pokaże drugiej, tej, na której widoczna jest Twoje głupota? Lepiej przestań się już kompromitować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

O dzizas krajst. To ten pan od tych serwisów astrologicznych (czy jakoś tak? nie wiem czy dobrze pamiętam). Jeżeli to ten to szczerze współczuje IQ i podobnie jak Prohost miałem okazję widzieć te jego "wyczyny". Krótko mówiąc ten pan nie jest w dobrej kondycji psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Napiszę krótko, bo wiadomo - współpracuję z IQ i nie chcę być stronniczy (choć tutaj nie ma człowiek za bardzo wyboru, bo jest tylko jedna sensowna strona).

Słyszałem o tym panu nie raz.

 

Nic więcej nie będę pisał, bo kumaci użytkownicy już fajnie napisali.

 

nrm ;;; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oj oj :) Database wywołał burzę ;) Ja nie mam obecnie żadnych kontaktów z IQ, ale przez dwa lata byłem klientem tej firmy.

 

Współczuję takich "cwaniaczków" jako klientów. Czytając emaile opublikowane przez DB wiedziałem jak się dalej potoczy ten wątek. W ostatnim emailu p. Krzysztof prosi Database aby nie zwracał się per "Ty" do niego, więc coś musiało być na rzeczy. Ładnie nam się Pan zaprezentował przed tysiącami(?) forumowiczów, drogi Panie Robercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Po przeczytaniu takiego maila/ ticketa zastanawiałbym się nad interpretacją regulaminu, konkretnie punktu w którym można by było takiego klienta się pozbyć. Ewentualnie taki punkt szybko stworzyć. Na pewno można by było tutaj zrobić pozew o zniesławienie i to wielokrotne. No ale cóż zrobić - są ludzie i są taborety. Na 1000 osób zawsze się znajdzie jakiś taboret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- użytkownik Database to Pan Robert Kozakiewicz, współwłaściciel i pełnomocnik firmy Platnosci-Online Sp.z o.o.

 

http://www.webhostingtalk.pl/topic/21708-najlepszy-system-platnosci-online/page__view__findpost__p__246415

 

---

 

Wiarygodność autora wątku - dla mnie mocno wątpliwa.

 

A na marginesie - nie znam sprawy i nie oceniam. Ale jakoś śmiem wątpić, żeby klient przeszedł na kaliber bicia w dzieciństwie ot tak. Znam tylko najpikantniejsze szczegóły. Radziłbym wszystkim być ostrożnym w osądach. Ale firmie IQ i tak polecam zatrudnić pracownika, który bezproblemowo przyjmuje "fekalia" wysyłane przez drażliwych klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×