Skocz do zawartości
Gość Bartosz Gadzimski

Opinie ogicom.pl

Polecane posty

Spółka, o której mowa w tym temacie jest znana z wszelakich kruczków w umowach. Klientów pozyskuje przez zwykłą akwizycję, kuszą darmowym okresem próbnym po czym się okazuje, że musisz płacić kilka tysięcy za ich liche usługi i nie możesz zrezygnować ze względu na kruczki w umowie.... Wystarczy poszukać w google opinie ich byłych klientów, np. tutaj http://andrzejwilczak.blog.onet.pl/Ogicom-uwaga-zanim-cos-podpisz,2,ID409528703,n

 

Warto również wspomnieć o tym, że zatrudniają ludzi na czarno jak na budowie.

 

Jeszcze wspomnę o ich "pozycjonowaniu stron www", otóż "pozycjonowanie strony" wygląda u nich tak, że biorą od klienta miesięcznie np. 500 zł. po czym wynajmują punkty z e-weblink.com za 5 zł. miesięcznie i linkują tymi punktami (ze spamów) pozycjonowaną stronę.

 

Poza tym wysyłają rachunki za domeny które przetransferowałem od nich już 2 lata temu. Do tego podają fałszywy termin wygaśnięcia domeny. Ciekawe czy robią to celowo czy mają po prostu taki bajzel?

 

Moja opinia o tej spółce jest oczywiście negatywna i ma rada jest następująca: Nigdy nie kupuj niczego od akwizytora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,

chciałbym ustosunkować się do Twojego postu - jako pracownik firmy Ogicom.

 

1. Ogicom nie korzysta z punktów w systemie e-weblink.com.

2. Poza tym odnośnie kruczków - umowa jest jasna dla obu stron które je podpisują - warunki zerwania umowy napisał Artur w 21 poście tego tematu.

3. Akwizycja i naciąganie - klienci mają swoich dedykowanych doradców, którzy się opiekują klientami, starają się im zapewnić kompleksową usługę dopasowaną do ich potrzeb. Cena usługi przez to jest wyższa, gdyż doradcy dostają swoją prowizję za sprzedane usługi lecz klient zyskuje na tym to że może liczyć na doradcę i czuć się pewnie.

4. Darmowe okresy próbne - firma aktualnie nie posiada promocji w których klient byłby kuszony darmową usługą która w późniejszym okresie przechodzi w usługę pełnopłatną i jako takie nie słyszałem by taka promocja była wcześniej (tutaj mogę się mylić).

5. Nie słyszałem by kogoś zatrudniano tutaj na czarno i też nie znam nikogo kto by pracował na czarno.

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co mi z tego dedykowanego doradcy, skoro nie wie on nawet, że jego firma nie jest już rejestratorem moich domen,

więc jakim cudem ma mi zapewnić kompleksową usługę dopasowaną do moich potrzeb?

Na Godaddy nie mam dedykowanego doradcy, płacę 3x mniej nie licząc rabatów i wiedzą oni doskonale, że gdy przeniosę

domenę do innego rejestratora to nie powinno się wysyłać wezwań do zapłaty. Mało tego, gdy opłacę domenę przed wygaśnięciem to

nie pobierają mi pieniędzy z karty 2x za tą samą usługę.

Gdybym podał dla Ogicom nr swojej karty to już dawno miałbym pobraną "należność". Czy odzyskałbym pieniądze? Nie sądzę...

Ogicom należy do takich firm, które nigdy nie pójdzą na rękę klientowi, jeśli tylko istnieje furtka prawna pozwalająca na

wydojenie go do ostatniego grosza.

 

Co do e-weblinka... widziałem stronę www jednego z waszych klientów i linki prowadzące do jego witryny. Były to typowe śmietniki,

a linki były rotowane więc to był albo e-weblink, gotlink albo inny system rotacyjny, czyli typowe techniki Black Hat.

Wspomnę jeszcze o opłacalności pozycjonowanej przez Ogicom frazy lokalnej. Otóż okazało się (po uruchomieniu kampanii Adwords), że fraza

za którą Ogicom zażyczył sobie 300 złotych miesięcznie, nie jest zbyt często odpytywana w google, tzn. było 200 wyświetleń

miesięcznie (prawdobodobnie wliczając boty) i 30 kliknięć co dało koszt 30 groszy x 30 = 9 złotych miesięcznie.

Także drogi potencjalny kliencie, jeśli planujesz skorzystać z usług pozycjonowania firmy Ogicom, uruchom najpierw kampanię Adwords,

bo z pewnością okaże się, że dużo taniej, bezpieczniej i bardziej etyczniej będzie skorzystanie z usługi Google Adwords.

 

Wspomnę jeszcze o jednym fakcie, który kompromituje firmę Ogicom. Otóż firma jest znana z tego, że w każdej chwili zmienia regulamin na

niekorzystny dla klienta, oczywiście nie informując go o tym.

Opłacając fakturę, musisz każdorazowo przeanalizować cały regulamin, ponieważ opłacając rachunek automatycznie wyrażasz zgodę na jego zmianę.

Jak widać takie praktyki są znane nie tylko w Gabonie i innych republikach bananowych ale równiez w centrum Europy.

 

W firmie Ogicom śmieszy mnie najbardziej to, że gdy potencjalny klient zapytawszy o zapis dotyczący warunków zerwania umowy słyszy odpowiedź

"nasi klienci sami o to prosili", albo "nie muszą martwić się o przedłużanie umowy".

Do cholery jasnej! Czy wy macie ludzi za debili? A w jakiej firmie są problemy z przedłużaniem umów? Chcesz przedłużyć umowę to płacisz za kolejny okres,

nie chcesz to nie płacisz i tyle w temacie.

Taki zapis ma tylko na celu utrudnienie rezygnacji z usługi, bo komu się chce jechac przez

całe zakorkowane miasto i stać godzinę w kolejce żeby wysłać oświadczenie wypowiedzenia umowy.

Wmawianie ludziom takich kłamstw jest po prostu podłe! Najlepsze jest to, że firma ma swą siedzibę (o ironio!) na ul. Arcybiskupa Antoniego Baraniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym podał dla Ogicom nr swojej karty to już dawno miałbym pobraną "należność". Czy odzyskałbym pieniądze? Nie sądzę...

W takim wypadku zgłaszasz do banku wniosek o chargeback i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku zgłaszasz do banku wniosek o chargeback i tyle...

 

Gratuluję bystrości umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

kafi tjaaaaaaa : ) w Polsce, z durnymi bankami i procedurami : ) już to widzę, heh

 

Tomi z jednej strony taki model biznesowy, bo przecież to definitywnie nie ten target co home/nazwa... z drugiej - nie podpowiadajmy im, że (i co) trzeba zmienić - przynajmniej udawajmy kapitalizm : )

 

Ja myślę, że jednak sporo w tym kraju jest, jak to ktoś ujął wyżej, "debili"...

 

Tu jest ciekawa kwestia, że taki Ogicom w sumie próbuje robić robotę webmasterską-opiekunów laików. Inna sprawa, że te regulaminy, to jest masakra. A z trzeciej strony, to wcale nie żal mi ludzi, którzy u mnie nie chcą wydać stówy "teraz", tylko 10zł gdzie indziej, a potem (po paru miesiącach czy nawet roku) okazuje się, że tracą już nie stówę, ale kilka stów... ale to już inna dyskusja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

3. Akwizycja i naciąganie - klienci mają swoich dedykowanych doradców, którzy się opiekują klientami, starają się im zapewnić kompleksową usługę dopasowaną do ich potrzeb. Cena usługi przez to jest wyższa, gdyż doradcy dostają swoją prowizję za sprzedane usługi lecz klient zyskuje na tym to że może liczyć na doradcę i czuć się pewnie.

 

Prze to, że są dedykowani doradcy - ja to nazywam armią zwykłych akwizytorów-telemarketerów - mają system prowizyjny w ich interesie jest żeby klient kupił jak najwięcej jak najdroższych usług, co już nie jest w interesie klienta. Klient nie może czuś się pewny bo jego doradca maksymalizuje zyski żeby dostać większą wypłatę a nie żeby zaspokoić optymalnie (zasoby/koszt) potrzeby klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Deacon,

 

To godne pochwały, że tak szczegółowo analizujesz dostarczane usługi. Dziękuję za podzielenie się z nami Twoimi przemyśleniami i na pewno część z nich weźmiemy pod uwagę planując kolejne zmiany w firmie. Szkoda tylko, że momentami przesadziłeś z zarzutami, IMHO przez to Twój post wydaje się mało wiarygodny. Najpoważniejszy zarzut dotyczy chyba zmian regulaminu bez informowania. Piszesz:

 

"Ogicom jest znany z..."

- no właśnie. Chyba nie rozumiem czy tylko powtarzasz zasłyszane opinie, czy dzielisz się swoim doświadczeniem? Bo jak dla mnie przede wszystkim jest znany z wysokiej niezawodności usług, kompleksowej oferty, umów powierzenia zgodnych z wymogami GIODO, nowoczesnej serwerowni i ogólnopolskiej sieci indywidualnych doradców.

 

"(...) w każdej chwili zmienia regulamin"

W połowie zeszłego roku wprowadziliśmy nowy regulamin i Klienci otrzymali mailing z informacją na ten temat. Co dokładnie jest w tym Regulaminie gorsze od poprzedniego? Bo jak dla mnie w każdym aspekcie jest on lepszy. Każdy Klient miał 14 dni na rezygnację z naszych usług, jeśli nie akceptował postanowień nowego Regulaminu. Od tamtej pory nie zmienialiśmy niczego w Regulaminie. Pojawiały się tylko nowe regulaminy, związane z konkretnymi promocjami i nowymi usługami - na przykład opisujące dokładnie warunki gwarancji SLA 99.5% i 99.9%. Tym niemniej wiążą one tylko tych, którzy się na nie zgodzili zawierając umowę, a na pewno nie modyfikują niczego wcześniej korzystającym z tych usług bez ich wiedzy.

 

"Opłacając fakturę, musisz każdorazowo przeanalizować cały regulamin..."

Jak rozumiem, jesteś zwolennikiem nieczytania regulaminów u dostawców usług, z którymi zawierasz umowy? Jak sądzisz, do kogo w takim razie możesz mieć prawdziwe pretensje?

 

Kolejny poważny zarzut dotyczy niezwracania niesłusznie pobranych opłat. O ile dobrze zrozumiałem Twoją sugestię, uważasz, że jeśli - z jakiegokolwiek powodu - w Ogicom niesłusznie znalazłyby się Twoje pieniądze, to byś ich nie odzyskał. Wbrew pozorom, kiedy obsługuje się 30 tys. Klientów, zdarza się, że na naszym koncie znajduje się nienależna opłata - na przykład Klient zapłaci za proformę i potem omyłkowo jeszcze raz za fakturę VAT. Nie są mi jednak znane żadne wypadki, w których Ogicom nie zwróciłby nienależnie pobranych pieniędzy. Firma cieszy się dobrą płynnością finansową i zobowiązania reguluje w terminie, co zresztą potwierdza certyfikat Rzetelna Firma, wystawiany przez Krajowy Rejestr Długów. Twoja publicznie wyrażona opinia na temat obciążenia karty jest w mojej ocenie krzywdząca, tym bardziej, że nie pobieramy w ogóle od Klientów numerów kart kredytowych do automatycznego obciążania. To w jaki sposób mielibyśmy pobrać te pieniądze od Ciebie?

 

Co do rezygnacji z usługi - nie wiem, gdzie mieszkasz, że musisz jechać tak daleko do skrzynki, aby przesłać wypowiedzenie. Myślę, że w tej sprawie lepiej zabrać głos na forum użytkowników usług Poczty Polskiej, niestety chyba nikt tutaj na forum nie ma wpływu na rozmieszczenie skrzynek narodowego operatora korespondencji.

 

Piszesz także o usłudze pozycjonowania. Techniki pozycjonowania ewoluują, ponieważ - to chyba wszyscy wiemy - mechanizmy Google stale się zmieniają. W Ogicom Klient płaci za efekt w postaci pozycji na pierwszej stronie wyników, ale efekt ten jest osiągany przy pomocy wielu technik i narzędzi, zmieniających się w czasie. Oczywistym jest, że AdWords jest konkurencyjną metodą pozyskiwania zainteresowanych Klientów. Można także skorzystać z reklam na Facebooku, rozdać ulotki na ulicy i wydrukować w prasie link, a na koniec ogłosić url'a strony w reklamie radiowej - sposobów skierowania ruchu na stronę jest znacznie więcej niż tylko pozycjonowanie. Czy to oznacza, że firmy oferujące pozycjonowanie są z gruntu złe? Za pozycjonowaniem przemawia kilka argumentów, podobnie za innymi formami reklamy. Gdyby tylko jeden środek był najlepszy - czyż nie stałoby się tak, że wszyscy korzystają tylko z niego, a inne kanały tracą rację bytu? A sprawdzałeś ile kosztowałoby rozdanie ulotek z linkiem do strony o efekcie porównywalnym z AdWords? A ile reklama radiowa? Może AdWords także nie jest takie super? A może po prostu płacąc za pozycjonowanie nie działasz w modelu Pay per Click, tylko Flat Fee co utrudnia jednoznaczne porównanie tych metod? A co gdyby ogłoszenie było naprawdę dobre i przyciągnęło więcej kliknięć? Co jeśli wzrośnie konkurencja i jutro wymusi znacznie wyższe stawki PPC w kampanii Adwords, aby reklama w ogóle się wyświetlała? Co jeśli reklama radiowa za rok zdrożeje o 90%? A co jeśli teraz powiem, że cena na pozycjonowaną frazę pozostaje niezmienna przez okres trwania umowy? Czy można w pełni dokładnie porównać różne sposoby reklamy jeśli bierze się pod uwagę tylko jedno kryterium? Czy można tylko na tej podstawie oceniać dostawcę konkretnego rozwiązania? Czy zgodzicie się, że to temat na o wiele szerszą dyskusję na forum poświęconym marketingowi?

 

Co do jakości obsługi i problemów domenowych: Stale badamy jakość obsługi Klientów. Nie jesteśmy jeszcze doskonali, a już ponad 90% Klientów jednoznacznie deklaruje satysfakcję ze sposobu obsługi. To prawda, że kilka procent - jak wszędzie - pozostaje niezadowolonych. To prawda, że popełniamy błędy, bo tylko ten ich nie popełnia, kto nic nie robi. Jednak przede wszystkim potrafimy słuchać i nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wniósł reklamację. A jeśli okaże się, że winny jest pracownik (w większości wypadków błąd leży po stronie człowieka) - to gwarantuję, że zostaną wobec niego wyciągnięte personalne konsekwencje. Obojętnie, czy jest to pracownik BOK, czy działu handlowego - w naszej firmie pracownicy odpowiadają za swoje błędy, a już szczególnie - błędy skutkujące bezpośrednio wobec Klientów. Zatem jeśli czujesz się źle obsłużony - proszę opisz sytuację, choćby mailowo, na marketing@ogicom.pl

 

Z pewnością poznawszy dokładny przebieg sprawy ustosunkujemy się do niej w personalnej korespondencji.

 

Na zakończenie jeszcze raz dziękuję za wyrażenie Twoich uwag i zainicjowanie interesujących dyskusji. Może spotkamy się na Facebooku przy dyskusjach na temat reklamy w Internecie? Jeśli chcesz o tym porozmawiać, z przyjemnością wezmę pod uwagę Twój głos pisząc jeden z kolejnych artykułów o e-biznesie. Chętnie zaproszę do dyskusji znajomych którzy także zajmują się tą tematyką, jeśli chcesz merytorycznie podyskutować: zapraszam Cię do mojego profilu na Facebooku: facebook.com/arturpajkert Dołącz też do nas na facebook.com/ogicom - wówczas najszybciej uzyskasz dostęp do najbardziej aktualnych informacji na tematy związane z e-biznesem, w tym także z reklamą. Polecam też ciekawe fanpage'e Marketing przy Kawie i Marketing w Praktyce. Zapraszam serdecznie i życzę miłego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego macie na serwerach PHP w wersji z 1 maja 2008 roku czyli 5.2.6, trochę zabytkowe to już jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie!

 

Niestety mamy też PHP4 w kilku miejscach, choć domyślnym interpreterem jest PHP5. Klienci "nie zdążyli" dopasować skryptów do nowszych wersji. Aktualnie prowadzony jest proces aktualizacji PHP i jednoczesnego wyłączania przestarzałego PHP4, maszyna po maszynie.

 

Nowe serwery uruchamiamy na nowszych wersjach, na przykład na ostatnio dodanych maszynach mam informację od adminów, że jest to:

PHP 5.2.6-1 (built: Aug 4 2010 05:59:13)

 

Zawsze można sprawdzić oczywiście swoją wersję poprzez:

<? phpinfo() ?>

 

Zarządzanie wersjami w wypadku tak masowych usług jest sprawą złożoną. Trzeba brać pod uwagę ryzyko, że potencjalne problemy dotkną wielu Klientów, dlatego nie są instalowane zawsze od razu najnowsze wersje oprogramowania, a przechodzimy na nie z czasem, kiedy Klienci rzeczywiście ich wymagają.

 

Jeśli potrzebujesz nowszej wersji PHP, to na pewno da się to załatwić, jak nie na platformie współdzielonej, to na VPS lub dedyku. Wiem, że niektórzy Klienci na dedykach korzystają z 5.3.x Napisz na doradca@ogicom.pl czego oczekujesz i na pewno znajdziemy rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowe serwery uruchamiamy na nowszych wersjach, na przykład na ostatnio dodanych maszynach mam informację od adminów, że jest to:

PHP 5.2.6-1 (built: Aug 4 2010 05:59:13)

To nadal jest wersja przedpotopowa tylko skompilowana w 2010 roku.

 

Zarządzanie wersjami w wypadku tak masowych usług jest sprawą złożoną. Trzeba brać pod uwagę ryzyko, że potencjalne problemy dotkną wielu Klientów, dlatego nie są instalowane zawsze od razu najnowsze wersje oprogramowania, a przechodzimy na nie z czasem, kiedy Klienci rzeczywiście ich wymagają.

 

Jeśli potrzebujesz nowszej wersji PHP, to na pewno da się to załatwić, jak nie na platformie współdzielonej, to na VPS lub dedyku. Wiem, że niektórzy Klienci na dedykach korzystają z 5.3.x Napisz na doradca@ogicom.pl czego oczekujesz i na pewno znajdziemy rozwiązanie.

Wersja php 5.2.6 wyszła ponad 4 lata temu, od tego czasu masę poprawek zostało zaaplikowane do linii 5.2.xx

Na platformie współdzielonej znajomy chciał zainstalować moodle a tu zonk bo wymaga 5.2.8 i niestety jest to problem nie do przejścia i żaden najlepiej opłacany doradca nie rozwiąże tego problemu.

 

Na VPS czy dedyku jest oczywistym, że oprogramowanie jest w wersji jakiej sam chcę żeby było tylko półka cenowa nie ta, no chyba, że dacie VPS-a w cenie współdzielonego z uwagi na przestarzałe oprogramowanie.

 

Dla home.pl i nazwa.pl, która o wiele więcej klientów obsługuje niż Wy nie jest problemem zarządzać wersjami w masowej usłudze i maja wersję 5.2.14 (nie najnowsza bo sprzed pół roku ale wyraźnie nowsza niż Wy)

 

Podobnie sprawa ma się z MySQL-em u Was wersja 5.0.51a ze stycznia 2008 a u konkurencji 5.0.90 ze stycznia 2010.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Regdos,

 

Dzięki za opinię. Sam wprawdzie nie jestem administratorem, ale porozmawiam z naszym działem technicznym i z pewnością wkrótce zostaną wprowadzone odpowiednie aktualizacje.

 

Doradca nie rozwiąże Ci oczywiście bezpośrednio sprawy z wersją PHP, ale czy akurat Ty potrzebujesz doradcy? Doradcy są wartością dla innego rodzaju odbiorców - podobnie jak usługi biura rachunkowego nie są adresowane do biegłych rewidentów. Tymczasem widać, że Twoja wiedza na temat technologii znacznie wykracza poza przeciętną.

 

Czy Twoim zdaniem większość użytkowników hostingu w Polsce ma wiedzę większą, czy mniejszą od Twojej?

Czy jak właściciel firmy nie ma jeszcze wiedzy o tym, jaki naprawdę biznesowy użytek może mieć z aplikacji, to jak długo będzie się zastanawiał nad wersjami PHP?

Co jest bardziej istotne dla przeciętnej małej firmy: wersja PHP, czy wiedza na temat legalnego przetwarzania danych osobowych?

 

Takie luźne pytania, potraktuj je jako retoryczne; nie zmieniają one faktu że Twoja uwaga jest cenna i jeszcze raz za nią dziękuję - na pewno tematowi bliżej się przyjrzymy. Swoją drogą, jeśli jesteś gotów rozważyć ofertę dobrego serwera VPS z gwarancją SLA 99.5% i umową powierzenia przetwarzania danych osobowych - na miesiąc dam Ci taki serwer do testów, jeśli chcesz. Albo na dłużej - warunki do dogadania na priv.

 

Dzięki za zwrócenie uwagi na obszar do poprawy i miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, ze twoje odpowiedzi są bardzo marketingowe i ukierunkowane na łapanie słów kluczowych i szumu wokół firmy, ja piszę o wersji oprogramowania a Ty o SLA, o przetwarzaniu danych, itp. ale może mam tylko złe odczucie.

 

Wracając do meritum, jedno Twoje pytanie wcale nie są retoryczne, bo po co legalne przetwarzanie danych osobowych jak stara wersja php spowoduje, że aplikacje nie będą mi działać a niezałatane dziury spowoduję włamania/zniszczenie/wykradzenie tych danych ?

 

Za VPS-a podziękuje, nie przyda mi się, szczególnie, że za tą cenę można mieć o wiele lepszego dedyka w NEPHAX-ie z większym SLA. Notabene w żadnym z regulaminów ani specyfikacji (pdf-y) nie znalazłem info o SLA i czego to SLA dotyczy, łącze, sprzęt, czas reakcji na awarię, itp.

 

Przyznam, ze jestem pod wrażeniem, że ceny przedłużeń domen wynoszą 150% cen home i nazwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RuFiK

Odnoszę wrażenie, ze twoje odpowiedzi są bardzo marketingowe i ukierunkowane na łapanie słów kluczowych i szumu wokół firmy

 

Potwierdzam.

A potem weź od takiego wizytówkę, i pół tony spamu na skrzynce.

Bez obrazy dla Pana Artura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnoszę wrażenie, ze twoje odpowiedzi są bardzo marketingowe i ukierunkowane na łapanie słów kluczowych i szumu wokół firmy

 

No co to, to są szczere wypowiedzi jasno i prosto odpowiadające na postawione pytania.

 

To jest raczej łamanie takiego niepisanego zwyczaju nie pisania okrągłych zdań na forum które mało wnoszą ale mają masę marketingu PRu i całej reszty. To już w wypowiedziach polityków jest więcej treści. "+" dla pana Artura za podjęcie obrony na jakimkolwiek gruncie tych problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, ze twoje odpowiedzi są bardzo marketingowe i ukierunkowane na łapanie słów kluczowych i szumu wokół firmy ...

Uff czyli nie to, że tylko mnie punktujesz ale że ogólnie tak masz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taki super support jest, że nie umieją odpowiedzieć przez "parenaście" godzin. I pomyśleć, że niecały miesiąc temu przedłużona umowa ... trzeba uciekać stamtąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W połowie zeszłego roku wprowadziliśmy nowy regulamin i Klienci otrzymali mailing z informacją na ten temat. Co dokładnie jest w tym Regulaminie gorsze od poprzedniego? Bo jak dla mnie w każdym aspekcie jest on lepszy. Każdy Klient miał 14 dni na rezygnację z naszych usług, jeśli nie akceptował postanowień nowego Regulaminu. Od tamtej pory nie zmienialiśmy niczego w Regulaminie. Pojawiały się tylko nowe regulaminy, związane z konkretnymi promocjami i nowymi usługami - na przykład opisujące dokładnie warunki gwarancji SLA 99.5% i 99.9%. Tym niemniej wiążą one tylko tych, którzy się na nie zgodzili zawierając umowę, a na pewno nie modyfikują niczego wcześniej korzystającym z tych usług bez ich wiedzy.

 

 

A jak było z przejęciem klientów Sisco? Po przejęciu Sisco przez Ogicom dostałem pismo, że firma Ogicom przejęła prawa i obowiazki firmy Sisco, ale o żadnym zmianie w regulaminie nawet nie wspmnieliście, a zmienił się radykalnie na niekorzyść klienta.

Oto co oferował m.in. Sisco:

- możliwość rezygnacji z usługi w każdej chwili wraz ze zwrotem pieniędzy,

- w razie awarii trwającej dłużej niż 24h oferowali miesiąc hostingu za darmo,

- świetny support - odpowiedź dostawałem w przeciągu kilkudziesięciu minut,

- tanie domeny,

- przymykanie oczu na przekroczony transfer.

 

Po prostu dało się z nimi dogadać. Gdy przyszedł czas na Ogicom, wszystko się skończyło.

Gdy chciałem zrezygnować nagle okazało się, że jest o 3 miesiące za późno, bo nagle regulamin się zmienił.

Wiem, że masa klientów płaciła za rok gratis. Znając polskie realia to pewnie nawet nikt tego nie zgłosił do UOKiK po nikt nie chce prowadzić wojny o kilkaset złotych.

 

Na forum.optymalizacja.com został poruszony ten problem również http://www.forum.opt...showtopic=49578

 

 

Ciekaw jestem skąd bierzecie dane o terminie wygaśnięcia domeny, skoro ostatnio dostałem rachunek za domenę, którą trzymam na Godaddy i która wygasa w 2012 roku, a według firmy Ogicom wygasa już za chwilę.

 

Ciekaw jestem również jak się skończyła ta sprawa http://andrzejwilcza...2,ID409528703,n

 

 

Co do rezygnacji z usługi - nie wiem, gdzie mieszkasz, że musisz jechać tak daleko do skrzynki, aby przesłać wypowiedzenie. Myślę, że w tej sprawie lepiej zabrać głos na forum użytkowników usług Poczty Polskiej, niestety chyba nikt tutaj na forum nie ma wpływu na rozmieszczenie skrzynek narodowego operatora korespondencji.

 

To jest właśnie ten Ogicom o którym mówię i jego pokrętne myślenie. A po co w ogóle istnieje ten zapis w regulaminie? Jesli tylko po to żeby utrudnić zmianę dostawcy usług to regulamin jest niezgodny z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja również płaciłem rok gratis gdy ogicom przejął blink.pl. 11 dni temu wysłałem wypowiedzenie umowy listem poleconym (priorytet) i ciągle brak jakiegokolwiek odzewu. Wysłałem 2 dni temu e-maila z zapytaniem i ciągle nie dostałem żadnej odpowiedzi. Nie wiem co mam teraz robić, za 2 tygodnie przedłużą mi umowę i będę płacił za kolejny rok.

 

Mam wrażenie, że czekają aż umowa zostanie przedłużona i wtedy napiszą że nie dostali żadnego wypowiedzenia.

 

PS. Ja również dostaję od nich rachunki za domeny których nie są rejestratorem.

 

W połowie zeszłego roku wprowadziliśmy nowy regulamin i Klienci otrzymali mailing z informacją na ten temat. Co dokładnie jest w tym Regulaminie gorsze od poprzedniego? Bo jak dla mnie w każdym aspekcie jest on lepszy. Każdy Klient miał 14 dni na rezygnację z naszych usług, jeśli nie akceptował postanowień nowego Regulaminu. Od tamtej pory nie zmienialiśmy niczego w Regulaminie. Pojawiały się tylko nowe regulaminy, związane z konkretnymi promocjami i nowymi usługami - na przykład opisujące dokładnie warunki gwarancji SLA 99.5% i 99.9%. Tym niemniej wiążą one tylko tych, którzy się na nie zgodzili zawierając umowę, a na pewno nie modyfikują niczego wcześniej korzystającym z tych usług bez ich wiedzy.

 

Nie dostałem żadnej informacji o zmianie regulaminu! Gdybym miał możliwość rezygnacji to bym to zrobił już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skontaktuj się z lokalnym oddziałem UOKiK i niczego nie opłacaj. Z takimi oszustami trzeba ostro, bo wejdą Ci na głowę.

 

Dlaczego firma Ogicom bezprawnie straszy klientów wpisem do KRD? Czyżby hosting był usługą telekomunikacyjną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie :) Sprawą już się UOKIK zajął i było przeprowadzone dość rozległe postępowanie, które zostało zakończone. Urząd NIE STWIERDZIŁ żadnego naruszenia interesów konsumentów.

 

Informacja o zmianie regulaminu na aktualny była rozesłana w dniu 2010-06-15. Zresztą jest on dostępny także na stronie blink.pl

 

Tak czy inaczej, jeśli wyjaśnianie Waszej sprawy w BOK się przedłuża zawsze zapraszam do kontaktu ze mną na marketing@ogicom.pl z podaniem wszystkich danych o sprawie - na pewno sprawa zostanie wyjaśniona. Nigdy nie było celem Ogicom pobieranie od nikogo nienależnych świadczeń, a jeśli przypadkiem tak by się zdarzyło, to z pewnością wszelkie takie kwoty zostaną zwrócone.

 

Osobiście się nie zajmuję przedłużeniami domen, ale możecie być pewni, że jeśli w naszych procedurach jest jakaś luka, zostanie ona zidentyfikowana i usunięta. Dziękuję za zwrócenie uwagi na tą kwestię, jeśli Obaj spotkaliście się z takim problemem, to na pewno dokładnie go zbadam.

 

Co do preferencji BOK - akurat w tej kwestii mam coś do powiedzenia, ponieważ byłem członkiem ścisłego kierownictwa SISCO i nie podzielam zdania Deacon'a. To znaczy - Deacon, zgadzam się z Tobą, że SISCO/BLINK miało dobry BOK. Ale BOK Ogicom jest o niebo lepszy!

 

Ma świetnego szefa, który o hostingu mógłby wiele nauczyć połowę tego forum. Jest stale monitorowany na różne sposoby - od bieżącego monitorowania kolejki poczty i telefonów, po badania "mystery customer". Do tego każdy Klient może ocenić pracę konkretnego pracownika - wystarczy kliknąć w link do ankiety, który się otrzymuje pod odpowiedzią z BOK. To naprawdę sprawnie działająca jednostka. Jest prawdą, że jak wszędzie, zdarzyć się mogą błędy. Są one jednak kontrolowane i wyciągane są wnioski, do każdego pracownika. Przekłada się to na plany szkoleń oraz na wynagrodzenie pracowników BOK. Naprawdę, to jest o niebo lepszy BOK niż w SISCO/Blinku. Być może zdarzyło się że dostałeś tam szybciej odpowiedź w konkretnej sprawie. Ale SISCO/Blink nigdy nie wiedziało, ile % Klientów jest zadowolonych z obsługi. No bo popatrzcie sami, jak wiarygodne mogą być pojedyncze opinie:

 

1. Firma A ma w Sieci 5 negatywnych opinii o pracy BOK

2. Firma B ma w Sieci 20 negatywnych opinii o pracy BOK.

 

Czyli pozornie wydaje się, że firma A jest lepsza. A teraz weźmy pod uwagę fakt, że firma A obsługuje 100 klientów, a firma B 10 tys. Klientów. Czyli w firmie A mamy 5% niezadowolonych. A w firmie B 0,2% niezadowlonych! Która firma teraz wydaje się lepsza?

 

Więc, Deacon, Twoja opinia o czasie reakcji to jedno - a powtarzalna w długim terminie jakość obsługi to drugie. I ta jest w Ogicom na naprawdę wysokim i stale kontrolowanym poziomie. I żeby nie było wątpliwości - głównym miernikiem jest tu właśnie satysfakcja Klientów.

 

Rozumiem, że jednak akurat Wy, Panowie, jesteście niezadowoleni... Mimo, że zadowolone ze współpracy z nami są takie podmioty jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Netia, Telefonia Dialog, Znane portale internetowe (np. szybko.pl, skapiec.pl, inwestycje.pl, in4.pl) - w Waszym wypadku coś - być może - poszło nie tak. Jeśli macie sprawę z firmą Ogicom, której nie udało Wam się wyjaśnić przez BOK - piszcie do mnie na marketing@ogicom.pl, a gwarantuję, że każda sprawa zostanie dokładnie przeanalizowana. Działam na tym forum od wielu lat i każdy, kto miał ze mną interakcję potwierdzi, że uczciwie podchodziłem do wszystkich tematów i wielu osobom w różnych kwestiach pomogłem.

 

Zarówno w SISCO jak i w obecnie w Ogicom Klienta stawiam na pierwszym miejscu. Zawsze wyciągałem konsekwencje wobec tych pracowników, którzy nie stosowali się do tej zasady. Forum nie jest jednak BOK'iem firmy, a ja nie jestem w stanie sprawnie procesować rozwiązywania konkretnych spraw na forum, zatem zapraszam na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogicom celuje w klientów, którzy nie mają czasu szukać hostingu. Niestety celuje w nich wysokimi kosztami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Firma Ogicom to totalna porażka - niestety przeze mnie wybrana :)

 

Przeszliśmy na Ogicom z Homa, ponieważ dla nich byliśmy jedym z wielu. A strona, która zaczyna generowac większy ruch jest bee. Nasze zapytania zawsze były w sufit. Dlatego też porównując różne firmy hostingujące - oprócz serwera na Beyond.pl - przekonali mnie indywidualnym podejściem.

 

Niestety skończyło się na ofercie. Nie istnieje coś takiego jak Twój doradca. To co miało byc przewagą firmy Ogicom - jest ich najsłabszym punktem.

Brak jakiegokolwiek kontaktu. Osoba która nas teraz obsługuje - nie odpowiada lub nie reaguje na informacje.

 

Kontakt z firmą jest zerowy ! Live czat nie działa w 95%, dodzownic sie do nich - ostatnio czekałam 40 minut !!! Na maile do BOK odpowiadają albo i nie. Jak odpowiedzą to na zasadzie - Twój problem. Czekam chwile żeby wszystko się uspokoiło i robie pa pa.

 

Przyznam się, że jestem załamana, wiem sama sobie to zrobiłam. Dlatego post ten post jest OSTRZEŻENIEM dla innych szukających hostingu.

OGICOM - NIE

 

żeby nie było, że anonimowo :

Sylwia Baryga

strona www.PomocnicyKuchenni.pl

 

Więc, Deacon, Twoja opinia o czasie reakcji to jedno - a powtarzalna w długim terminie jakość obsługi to drugie. I ta jest w Ogicom na naprawdę wysokim i stale kontrolowanym poziomie. I żeby nie było wątpliwości - głównym miernikiem jest tu właśnie satysfakcja Klientów.

 

 

Pani Arturze - od strony klienta to wygląda zupełnie inaczej. Nie ma żadnej satysfakcji klienta. Przyjmimy sytuacje że na serwerze coś się stało np. skasowałam sobie ważne pliki i chciałabym uruchomic kopie. Czas reakcji powienien byc jak najkrótszy - tak ?

 

Moje doświadczenia są takie: od dwóch tygodni walczę żebyście podwiesili na stronie certyfikat szyfrowany. Mamy kłopoty z pocztą po przeniesieniu serwera i też nie możemy się doczekac interwencji.

 

Mamy kłopoty z wysyłaniem newsletera bo okazało się, że za duża ilośc maili na raz. Nie ma problemu - informatycy mogą wszystko zmienic - ale najpierw trzeba otrzymac informacje od Ogicomu - o zasadach hurotwego wysyłania maili itd.

 

"Zatem jeśli czujesz się źle obsłużony - proszę opisz sytuację, choćby mailowo" - po to miałam miec swojego doradce - żeby w sprawach interwencyjnych zwaracac sie do niego. Jeden donos mailowy coś zmieni ? Że więcej ludzi zatrudnicie na BOKu - wątpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pani Sylwio, dziękuję za zwrócenie uwagi.

 

Uprzejmie proszę o nazwisko doradcy, który Panią obsługiwał na PRIV - na pewno sprawę natychmiast wyjaśnimy. Jeśli nasz pracownik zawalił sprawę, zostaną wobec niego wyciągnięte surowe konsekwencje.

 

Co do aktualnych trudności kontaktowych - niestety chwilowo działamy w osłabionym składzie z powodu choroby kilku pracowników BOK, jednak już w tym tygodniu sytuacja powinna wrócić do normy. Za trudności w kontakcie w imieniu firmy serdecznie przepraszam.

 

Jednocześnie zapewniam, iż jeśli pojawiają się sprawy, wymagające interwencji lub wyjaśnienia, czy to w kontakcie z doradcą, czy też BOK - do Pani dyspozycji jest mój adres marketing@ogicom.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdmagc

Mam na ogicom prywatną stronkę i gdyby nie fakt, że prawie nic tam nie robię i nie mam czasu to już dawno bym uciekł i najchętniej zapomniał o 4 latach "współpracy".

Pominę już support, a raczej jego brak i skupie sie na tym co mnie odrzuca na samo słowo ogicom:

1. Ingerencja w ustawienia kont email. Zaraz pewnie oburzą się niektórzy, ale to jest prawda. 3 latka sobie poczta działała i nagle połowa emaili nie przychodzi. Znajomi dzwonią, że wysłali, że nie odpowiadam, nawet głupie rezerwacje ryanaira utknęły. Pare testów i wychodzi, że poza o2,wp i paroma innymi darmowymi nie dochodzą maile z innych, w tym gmail, hotmail itp. Wnerwiony dzownie z reklamacja a paniusia z uśmiechem do mnie, że to mój problem !! No sobie pomyślałem, ma zły dzień, więc jade dalej, prosze o kontakt z przełożonym. Nie ma, nie istnieje, nie ma możliwości itd. Po prośbie podania z kim rozmawiam słyszę specyficzne klikniecie i potem znajome pi pi pi pi. Odczekałem 20 min dzwonie. Tym razem jakiś facet. Na wszelki wypadek od razu dane zanotowane :) Niestety ponownie dostaje klapsa : to mój problem nie ich. Jednak tu chociaż dostałem wskazówke "prosze sprawdzić ustawienia filtru wiadomości" z zaznaczeniem że to tak po cichu to info. Wchodzę w panel a tam wszystko na blokuj. Ręce mi opadły. Zaznacze, że nie lunatykuje i nie mam problemów z podwójna świadomoscią. Ja tego nie przestawiłem.

2. Domena. Otrzymałem kilka tyg przed wygaśnięciem fakture pro forma na host i domene. Opłaciłem, a jakże. Wstaje sobie któregoś dnia i widze, zadnych maili, dziwne... Wchodze na stronke - nie ma. Myśle pad jakiś maja. Odczekałem do wieczora nic. Dzwonie. Kasa nie dotarła domena zawieszona. Pytam dlaczego, żadnego info nic z ich strony o braku wplaty. Odpowiedź : to juz mój problem nie ich. Wneriony wczodze na konto i widze ze przelewy oba wykonane, potwierdzone. Do nich dotarł tylko za host. Szlak mnie trafił. Myśle sobie wyśle kopie z mbanku mailem i po juz. No klaps kolejny. Dla nich to nie jest dokument i jak przesle to oni co najwyzej sprawdza, przesla do innego dzialu. Tu zaznacze ze to był 22 grudzień. Otrzymuje konkretne info, że do czasu jak kasa nie wpłynie nie odblokują domeny. Żadnej dyskusji. Kpina. Od razu facet mi wyłuszcza, żebym nie myślał o jakiejś sprawie przeciwko nim bo regulamin jednoznacznie określa że to niemożliwe a jeśli juz to dostane za czas niedostępności i tyle. Nie myślac wiele robię wpłatę ponownie, mając nadzieje, ze kasę odzyskam jak się wyjaśni. Następnego dnia dzwonie... Jest kasa domena oczekuje na włączenie. No i tak sobie oczekiwała do 3 stycznia. :) Dodzwonić się w międzyczasie graniczyło z cudem, a gdy już mi sie udało " prosze czekać, musi sie rozpropagować". Czy ogicom myśli, ze ludzie tacy tępi i nie wiedzą ile może trwać propagacja? Szczęśliwy że domena już działa przechodze do odzyskania kasy. Klapsik z niespodzianka. Mogę pomarzyć o zwrocie, gdyz po pierwsze nadal do nich nic nie dotarło, po drugie moje bankowe potwierdzenie nie jest dla nich niczym innym jak kawałkiem papieru. Nie ma u nich i koniec. Uderzam do mbanku. W 3 dni mam na biurku pismo potwierdzajace co gdzie komu kiedy w jakiej transzy do jakiego banku. (nie mieszkam w PL) Dla ogicom nadal to nie jest dokument. Pan w dziale obsługi powalił mnie wypowiedzia "nawet jeśli kasa dojdzie to nie odeślą tylko zalicza na poczet przyszłych zobowiązań". Nawet teraz mi ciśnienie skacze. Czekam na trochę więcej wolnego czasu i kieruje sprawę do sądu.

 

Reasumując. Nie masz kłopotu, kup usługe ogicom, kłopoty gwarantowane.

 

Żebym również nie był gołosłowny, dane udostepnie w kontakcie pw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×