Skocz do zawartości

libia

Użytkownicy
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Normalna

1 obserwujący

O libia

  • Ranga
    Nowy użytkownik
  1. [Opinie] pdg.pl

    ile ma trwać ta chwila cierpliwości? To moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. Pisałam maila kilka dni temu,kolejnego, oczywiście bez odpowiedzi. No bo po co. Jestem na łasce i niełasce. Oszustwo, najpierw zniechęcić klienta a potem grać na zwłokę. Po co zwracać kasę. Wystarczy poczekać do końca trwania umowy i nic nie trzeba zwracać. Obiecanki, a głupiemu radość. Jaki czort pokusił mnie aby zarejestrować konto na pdg pl
  2. [Opinie] pdg.pl

    Tak, pozytywną opinie też mogłam wydać, ale pół roku temu. rewelacyjny kontakt BOK. Teraz to jakby zupełnie inna firma. Trzeba zapomnieć o kontakcie telefonicznym. Na odpowiedź mailową raczej nie ma co liczyć. Ja uporczywie pisałam na czacie strony. Choć tam też często są niedostępni. Po tygodniowej "walce" Wreszcie uzyskałam odp. Hmm, obiecali... jak zwykle, ale czy dotrzymają słowa? Tutaj mam wątpliwości i dopóki nie zobaczę na koncie przelewu który mi obiecali, do póty uznam temat za otwarty. Moją bronią jest internet. Opisuję negatywy wszędzie gdzie się da, aby przestrzegać innych przed popełnieniem błędu i trzymać się od nich z daleka
  3. [Opinie] pdg.pl

    Przestrzegam wszystkich przed polityką oszukańczą PDG. Przez 3 lata miałam u nich konto, potem nawet dwa. Chwaliłam sobie ich obsługę techniczną od rana do nawet późnych godzin na gg, albo czat. Nie mówiąc już o cenie czy bogatym zapleczu. Od paru miesięcy zaczęło sie wszystko sypać. Nagle strony zaczęły wolno chodzić, wieszały się. Ja otrzymywałamz zażalenia od klientów. Stwierdzili, że to z powodu serwera. przenieśli mnie na inny. Nie wiele to dało. Kiedy sytuacja sie pogarszała, BOK przestał działać. Zero kontaktu przez gg, czat, e-mail, ticket. Kiedy wreszcie udało mi się skontaktować i oburzona kulturalnie powiedziałam im co myślę. zaproponowali mi szukania innego hostingu a oni zwrócą mi kasę za niewykorzystany okres (korespondencja mailowa zapisana). Mam im tylko powiedzieć, kiedy mają anulować konto. Ok, byłam happy. Moje problemy zostaną rozwiązane. Wyszukałam nowy hosting, przeniosłam strony, oplaciłam. Niestety, kasy od szanownego PDG jeszcze nie otrzymałam, a to już miesiąc. Znów piszę do nich. To samo, zero odpowiedzi. Już zaczynam się godzić z myślą że jestem 200 stówy w plecy.
×