Skocz do zawartości

koniq

Użytkownicy
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Normalna

1 obserwujący

O koniq

  • Ranga
    Nowy użytkownik
  1. Dzięki za zrozumienie tematu. Nie oczekiwałem administracji darmowej , grzecznie płaciłem jak było trzeba 29 pln. Zatrudniałem sobie zew administratora. Tyle ze to nie ja tak przeniosłem serwer ze były same problemy. Gdyby zrobiono to prawidłowo,nie było by problemów i pewnie bym był dalej ich klientem Co do wolnego czasu aż tak dużo go nie mam, ale tyle ile go zatraciłem na konwersacjach z ta firmą. Ile kosztowało mnie to nerwów to akt mojej osobistej dezaprobaty i z przyjemnością poświeciłem parę chwil na napisane powyższego tekstu
  2. Pański wywód ma sie ni jak do przedstawionego opisu ! Naszczeście ja zakonczyłem " współprace " z wasza " firmą" i szkoda mi czasu i sił aby szczegółowo odpowiadać na Pańskie wywody.
  3. Postanowiłem opisać swoja przygodę z firmą livenet.pl, której właścicielem jest Network Communication. Posiadałem serwer w slaskdatacenter.pl i postanowiłem się przenieść do livenetu. Przy ustaleniach mailowych nie było najmniejszego problemu, mieli przenieść mój serwer do siebie , a raczej dane na nowy serwer. Podczas korespondencji poinformowano mnie, iż drobne sprawy administracyjne mi załatwią np padniecie sql, restart serwera. Przekonał mnie dobry kontakt mailowy jak i szybkość udzielania odpowiedzi. Zamówiłem serwer opłaciłem i zaczęła się moja przygoda z tą firmą. Okazało sie ze w ramach przenosin zaproponowano mi dwie opcje: a. postawienie wirtualnej maszyny na dedyku b. kopie 1:1. Nie zgodziłem się się na maszynę wirtualną i prosiłem o instalacje oprogramowania i przerzucenie danych. Jednak przezucono system 1:1. Trwało to wieki bez podania planowanego zakończenia, gdy napisałem, iż jestem niezadowolony z takiej obsługi zadzwoniono do mnie i wygłaszano pretensje ze technik nie może pracować bo ja ciągle pisze maile. ( nie podano mi kiedy dostane serwer do użytku ) Po instalacji i oddaniu serwera do użytku nie działało dodawanie domen. Po mimo licznych dyskusji, gdyż Technicy z livnet twierdzili, ze działa i ja nie umiem zmienić dns Wystosowałem ostrego maila i trafiłem na kogoś, kto miał pojęcie i przyznał, iż był błąd i o dziwo udało się go naprawić. Warto zwrócić uwage, iż nie zainstalowano oprogramowania w takiej specyfikacji na jaką złożyłem zamówienie. O doinstalowanie musiałem prosić albo posługiwać się zewnętrznym administratorem. Przygody zaczęły się gdy serwer się zawiesił. Po restarcie na który jak na wszytko w tej firmie musiałem czekać przestał działać sql . Zleciłem naprawę administratorowi zapłaciłem te 29 pln. Problem został naprawiony do kolejnego zwisu serwera, po kolejnym restarcie znów przestał działać sql i po wysłaniu kolejnego maila z pretensjami i chęci zapłacenia kolejnych 29 pln otrzymałem taką to odpowiedz która moim zdaniem dyskwalifikuje tą firmę: Dzięki bogu udało mi się z nimi zakończyć przygodę i powiem szczerze w gorszej firmie nie byłem. Klient jest dobry jak wykupuje usługę ale jak oni dali ciała bo przenieśli serwer 1:1 to ja jestem winny bo mam pretensje. Nie dziwo kupując serwer liczyłem ze dostane sprawną maszynę do działania a nie każde zapytanie do suportu koczy się odpowiedzią o zapłaceniu za prace administratora. Przez przerwy w pracy serwera straciłem więcej nerwów i pieniędzy niż to wszytko było warte. Także ja ze swojej strony zdecydowanie nie polecam.
×