Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

[gdańsk] Informatyka Do Prywatnej Szkoły Podstawowej

Polecane posty

Gość

Cześć,

 

Trochę nieoficjalnie, ale że mnie proszono o pomoc...

 

Gdańska Autonomiczna Szkoła Podstawowa, w której uczę angielskiego, poszukuje informatyka.

Cóż.. więcej informacji na privie u mnie, ew. pod mejlem milosz.wojaczek@gfo.pl lub u źródła w GASP:

 

Osiek 11/12

Gdańsk

80-842

 

(0-58) 320- 37-76

(0-58) 320-37-76

 

 

Dzięki,

 

 

Miłosz Wojaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normanos

panstwowej cyz prywatnej? bo w panstwowych to sa takie pieniadze, ze szkoda tam lazic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w tej i w tej. W panstwowej to wiem ze grosze, ale ciekawe jestem ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

xor ..niewiele więcej... wiesz.. to trzeba lubić.. zresztą.. nigdy nie wygra się z sektorem IT prywatnym... ostatni informatyk własnie tydzień temu olał budę i poszedł do prywaciarza.. tu jest conajmniej 15zł / h do tego jakiś dodatek.. a jest z naście-20 godzin do wzięcia, tygodniowo... na poczatek, albo dla studenta...

 

tylko powinien mieć przygotowanie pedagogiczne, ew. pójdzie na jakiś kurs

 

 

jakbyście kogoś chętnego znali... byłoby miło.. heh bo to tak na gwałt jest... wiadomo, we wtorek poczatek lekcji..

 

- wszystkie te info nieoficjalnie! nie biorę za nic odpowiedzialności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normanos

xor: moj znajomy w gimnazjum dostawal (tak twierdzil) cos kolo 700 na reke. nie biore odpowiedzialnosci za prawdziwosc tego wyznania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tja.. stażysta po licencjacie za etat (18h) w publicznej dostanie 700zł... heh.. smutne, ale prawdziwe... po magisterce ze stówę więcej.. po roku będzie to 1000zł... w sumie niedużo.. ale to tylko 18h.. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamszendzielorz
Tja.. stażysta po licencjacie za etat (18h) w publicznej dostanie 700zł... heh.. smutne, ale prawdziwe... po magisterce ze stówę więcej.. po roku będzie to 1000zł... w sumie niedużo.. ale to tylko 18h.. heh

 

A po 4-5 latach 1,5-2k na reke. Plus jak masz leb drugie tyle z korepetycji / "prywatnych" kursow przygotowawczych do roznych egzaminow. A jak to szkola srednia to jeszcze pare stow za matury. 18h tygodniowo, cale wakacje wolne.. Jedyna wada to uzeranie sie z bachorami i to jest rzeczywiscie meczace, ja bym nie wyrobil nerwowo ;) Moja zona wlasnie szuka pracy jako nauczycielka matematyki, moze ktos slyszal o jakiejs posadzie na slasku ? ;-)

pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Adam troche się zapędzileś z tymi całymi wakacjami , mam nauczyciela (przedszkole i klasy 1-3) w domu i w tym roku mial 2,5-3tyg wakacji bo jak co roku dokształty (oczywiście w trakcie urlopu, obowiązkowe i sam płaci) , nauczyciel musi być też trochę wcześniej niż 1 września ;)

Dodatkowo przedszkola nie mają ferii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamszendzielorz
Adam troche się zapędzileś z tymi całymi wakacjami , mam nauczyciela (przedszkole i klasy 1-3) w domu i w tym roku mial 2,5-3tyg wakacji bo jak co roku dokształty (oczywiście w trakcie urlopu, obowiązkowe i sam płaci) , nauczyciel musi być też trochę wcześniej niż 1 września ;)

Dodatkowo przedszkola nie mają ferii.

 

Owszem, ale dolicz sobie ferie (mowimy o szkole, nie przedszkolu) i inne dni wolne (przerwa swiateczna), w sumie usklada sie tego tyle co cale wakacje :) I nie czarujmy sie - w sierpniu jest tam tyle pracy co nic :D

pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

adamszendzielorz ..raczej w szacunkach się zapędziłeś ;) po 4-5 latach to jest to samo, co po roku... bo świeżak robi roczny staż, potem trzeba czekać 2 lata po stażu, a potem się robi 3 lata kolejnego stażu i to dopiero jest jakieś coś sensowne.. to tak jakby po 6 latach dopiero jest widoczny skok...

 

jakieś 1800zł będzie miał nauczyciel po 6 latach za powiedzmy 30 godzin tygodniowo, tak na oko.. magister oczywiście.. do tego może dostać z 5 procent motywacyjnego ..maksymalnie 5 procent..

 

za matury nie ma parę stów, tylko dokładnie sto złotych za 2 pełne dni pracy na ustnych (pisemne są za darmo)

 

korki to nie "jak masz łeb", tylko wiele na to wpływa, ale w dużym mieście to może i drugie tyle, ale za to kończysz pracę codziennie o 18tej... a to już nie jest taka bajka.. cały dzień z "bachorami"..heh

 

inna sprawa, że fakt - wakacje, ferie... to są plusy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do korków dodam że nauczyciele mają zakaz udzielania korepetycji wlasnym uczniom(z tej szkoły) przynajmniej w mojej okolicy. Więc w mniejszej miejscowości trudno o inną placówke czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

michalpc tak stanowczo i oficjalnie nie ma zakazu bardzo egzekwowanego.. i wielu nauczycieli mimo to daje korki swoim (swoim uczniom, czyli tym, których uczą na lekcjach dziennych - bo z tej samej szkoły mogą dawać dzieciom korki, ale nie podwładnym swoim).. jest tylko napisane gdzieś w Karcie Nauczyciela, czy gdzieś tam, że "przypominamy, iż z punktu widzenia etyki bla bla" ale nie ma, że "nie wolno pod karą grzywny 30000000000 ojro" heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamszendzielorz
adamszendzielorz ..raczej w szacunkach się zapędziłeś :)

 

No czyli pomylilem sie o rok, wiec ustalmy -> po 6 latach masz 1,5-2k na reke :) Moja zonka szuka pracy raczej w szkole sredniej, prawie skonczony mgr inz matematyki + roczny kurs pedagogiczny i jeszcze chyba bedzie robic uzupelniajace z fizyki. Nie wierze, ze w tym kraju jest *az* tak marnie choc wiem ze w porownaniu z zachodem zarobki sa smieszne ;) Ale pamietam swoja matematyczke ze szkoly sredniej - pracowala razem z mezem w jednej szkole.. gora 5-8 lat, bo mlodzi calkiem byli. Za "moich czasow" przeniesli sie ze skromnego mieszkanka na osiedlu do nowo wybudowanego domu... Oboje ostro "korkowali" wszystkich chetnych po 50 pln / h... :)

 

za matury nie ma parę stów, tylko dokładnie sto złotych za 2 pełne dni pracy na ustnych (pisemne są za darmo)

 

Nie bede sie spieral ale znajoma chemiczka z 30-letnim stazem ostro zachecala zeby pchac sie do szkoly sredniej bo z samych matur jest fajna kasa :) Pewnie wiesz lepiej, bo sam jestes nauczycielem, ale przy okazji spytam jej konkretnie co miala na mysli. Moze jak jestes wychowawca klasy maturalnej to sa jakies bonusy ?:)

 

korki to nie "jak masz łeb", tylko wiele na to wpływa, ale w dużym mieście to może i drugie tyle, ale za to kończysz pracę codziennie o 18tej... a to już nie jest taka bajka.. cały dzień z "bachorami"..heh

 

Sam pracuje znacznie wiecej i dluzej, czasem tez w mocno stresujacych warunkach i nie mam tylu dni wolnego co nauczyciele :) Pozatym ktos kto chce byc nauczycielem chyba musi lubic prace z dzieciakami, wiec dla niego to nie jest tak bardzo stresujace jak wydaje sie innym (np. mi :).

 

PS. Mieszkam od pol roku w mieszkaniu po tej wspomnianej chemiczce -> wybudowala sobie dom, jej maz rowniez nauczyciel.. :D Chyba nie jest tak zle :)

pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Adam.. ale w szkole to trzeba mówić o kasie "za etat".. bo wiesz.. jeden może mieć 20 godzin, a inny 28.. i już to daje dużą różnicę.. za goły etat po 6 latach to z 1400-1500 jest..

 

Jest marnie, jest... np. mając 25 lat nauczyciel kończy studia i idzie pracować np. za 800zł miesięcznie.. i weź się wyprowadź z domu, gdzie np. wynajęcie kawalerki kosztuje od 500 (miasto 100k) do 1000zł (miasto 200-500k)..

 

W Niemczech początkujący nauczyciel ma 2000 euro.. średnio mają 3000-4000...

 

Fajna kasa z matur? Eee.. to nieporozumienie.. może chodziło jej o przygotowanie do matur, że korki, czy coś...

 

50zł / h za korki to sporo... na początku trzeba się liczyć z zarabianiem 25-35 / h

 

Za wychowawstwo jest 30parę złotych miesięcznie.. a papierów stos...

 

Adam.. hmmm... chyba wolałbym jednak w hostingu siedzieć, Ty na pewno zarabiasz o wiele więcej, niż ja za cały dzień w szkole i na korkach..

 

Nie wiem skąd tamta chemiczka z mężem mają tyle kasy.. Ty w sumie też nie wiesz.. ale ja wiem jedno: dwoje nauczycieli, nawet z 30-letnim stażem i z 30 godzinami dopiero po 10 latach takiego zapieprzu mogliby myśleć o jakimś kredycie na dom...

 

A jak pisałem wyżej.. mając koło 30tki w edukacji przy pracy powiedzmy 24 w szkole + 10 godzin korków to można zarobić, owszem... ale nie będą to kokosy...

zresztą ja w ogóle już mam swoją teorię, że w Polsce na końcu łańcucha pokarmowego (jako pracownik końcowy - nie wiem jak to dobrze ująć) kokosów się nie zrobi...

 

A jeszcze co do "fajnej kasy".. wiesz.. przy 20zł na godzinę (po 30 latach pracy) w budzie.. kasa np. 40zł za korki to jest naprawdę fajna kasa... ale nie oszukujmy się... w Polsce, by godnie żyć, by mieć chatę (i to nie po 30 latach spłacania kredytu, ale po max powiedzmy 10 latach) to trzeba mieć te 5000-6000 na gospodarstwo (mając max 1 dziecko, choć lepiej bez dzieci)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamszendzielorz
zresztą ja w ogóle już mam swoją teorię, że w Polsce na końcu łańcucha pokarmowego (jako pracownik końcowy - nie wiem jak to dobrze ująć) kokosów się nie zrobi...

 

Owszem, masz 100% racji. Sa zalety i wady bycia "pracownikiem koncowym".. Wady to na pewno brak perspektyw jezeli chodzi o pieniadze.. Zarobisz tyle i tyle i na wiecej nie mozesz liczyc. Prowadzac swoj biznes nie masz gornego limitu jezeli chodzi o zarobki.. Ile sie narobisz, tyle zarobisz :-) Ale to zalezy od typu czlowieka.. Ja bym sie nie mogl dac zamknac w ramki "8-16" i tak zyc.. Ale niektorzy tak wola, bo tak jest prosciej i stabilniej ;)

 

Ty uczysz angielskiego.. Czemu np. nie pomyslisz o jakichs swoich kursach j. angielskiego ? :) Tyle ludzi wyjezdza teraz za granice do pracy nie znajac jezyka - mialbys na pewno wielu klientow. I wieksze zarobki niz w szkole. Zaryzykuj, jak masz wiedze i doswiadczenie w nauczaniu ;-) Kasa na start niewielka - dogadac sie z jakas szkola / domem kultury na wynajem pomieszczen, troche ulotek, dobry sajt i jedziemy :D Zamiast dawac korki za 30 pln /h, dawaj kursy 30 osobom za 30 x 30 pln / h :)

pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Adam.. to wszystko nie jest takie "hop siup".. a to 30x30 to już w ogóle ;) ale resztę napiszę Ci na privie, bo co to ludzi obchodzi :)

 

 

 

dodane:

 

Adam, nie wiem, znowu mam problem z PW-ami.. daj znać, czy coś doszło... dałem "wyślij później" i nie mogę tego znaleźć, czy wysłało, czy nie :D heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest pewien plus pracy w szkole. Na pół etatu można sie zatrudnic, czesto sc=pecjaliści sie tak zatrudniają bo mają opłacany zus. i jak dorabiają na boku to nie ponosża żadnych kosztów pracy. Dni wolnych jest naprawdę dużo wiecej niż normalnie. Są tzw progi wynagrodzenia chyba 6 progów i zarabi się w zależności od kwalifikacji w róznej stawce nawet na poczatku.

 

To jest szkoła prywatna wiec pensje są dostosowane do wymogów rynkowych i zazwyczaj odzwiercizedlają wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tomi ..właśnie o tym myślałem ostatnio.. heh tzn. o tym ZUSie..

 

a pensje są.. no.. powiedzmy, że dostosowane ;) nie są to kokosy, ale nie jest źle.. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje ostro "korkowali" wszystkich chetnych po 50 pln / h... :)

Znam z autopsji - 2 miesiące przed maturą 4 godziny tygodniowo korków z matmy (miałem "troche" zaległosci ;-) ) czyli 800zeta miesiecznie dodatkowo. Bez podatku, na ręke. Na wyjazd wakacyjny jak znalazł :) Dobry nauczyciel drugą pensje ma z korków, takiej jest moje zdanie. Ehh ale to tak nieco OT :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tripix ..to nieźle dałeś się podoić.. heh

 

No cóż.. powinno być tak, że nauczyciel na porządną pensję bez korków i korków wtedy nie musi uczeń brać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do nauczycieli angielskiego... Tych naprawdę dobrych nauczycieli. To bardzo ciężko o takich obecnie w szkołach. W szkole którą kończyłem, podobno zwolnili się w tym roku wszyscy, bo bardziej opłaca się im pracować w prywatnej szkole języków obcych i dodatkowo w studium języków obcych.

 

A powiem szczerze że dobry nauczyciel języka to w szkole średniej podstawa. Wiem z autopsji - po liceum, język to podstawa :) (no i matma ;D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×