Skocz do zawartości
kaczus

DmTEC - czyli cała prawda

Polecane posty

@ m-soft

W jaki sposób ?

 

To chyba nie jest istotne dla sprawy. Kupujemy od nich serwery oraz dostarczają łącza do naszych biur.

Pozwolisz, że jednak nie będę zagłębiał się w szczegóły.

 

Sugeruję, żeby autor tematu konkretnie napisał co zrobił dla DmTEC, bo póki co pada za dużo ogólników, z których nic nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KK 269a, wszystko na temat. A Ci, którzy kaczusiowi przyklaskują, są po prostu głupcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Art. 269a.

Kto, nie będąc do tego uprawnionym, przez transmisję, zniszczenie, usunięcie, uszkodzenie lub zmianę danych informatycznych, w istotnym stopniu zakłóca pracę systemu komputerowego lub sieci teleinformatycznej,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

Jestem ciekaw jak to się wszystko zakończy i za ile;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK 269a, wszystko na temat. A Ci, którzy kaczusiowi przyklaskują, są po prostu głupcami.

 

 

J tu od samego początku widze tylko rozgniewanego dzieciaka któremu ktoś może i zrobił kuku ale on sam nie wie jak do tego poważnie podejść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK 269a, wszystko na temat. A Ci, którzy kaczusiowi przyklaskują, są po prostu głupcami.

A co to ma do przypadku gdyby @kaczus byl wlascicielem systemu (co mogla np. mowic ustna umowa)?

Generalnie nikt z nas nic nie wie stad takie stawianie wyrokow jest imho troche glupie. Lepiej poczekac i ew. zobaczyc jak sie rozwinie sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to nie był pracownikiem firmy (tak wynika z postów). Umowa ustna to ciężka sprawa.

 

Jeśli nie był pracownikiem firmy to nie miał prawa mieć wglądu w dane osobowe klientów (chyba, że wyrazili zgodę) - tu firma może łamać prawo udostępniając je.

 

Z tego co czytaliśmy tu wszyscy to skasował jakieś dane - jeśli skasował dane które nie należały do niego to może mieć problem (dane klientów/licencjonowane oprogramowanie).

 

Do tego robota na czarno. Głupota z obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym na wstępię mojej wypowiedzi zaapelować do niektórych userów, aby czytali oni w pełni ze zrozumieniem treści załączone na owym jak i GHT forum dyskusyjnym, ponieważ wszystko zostało w pełni opisane, m.in. "(...)a ponadto siedziałem już w niedoszłym prezencie wynagrodzeniowym jakim było Audi A4 z 2002r"

 

Jak już wcześniej wspomniałem w poprzednich wypowiedziach, serwis miał być moją wyłącznością, aczkolwiek w świetle prawa zapewne to oni są jego właścicielami z tego powodu, iż to właśnie oni zapłacili wykonawcą jego zrealizowanie, lecz prawa autorskie (specyfikacja i nie tylko) w pełni należą do mnie. Po przeanalizowaniu całej akcji "usunięcia danych" poprzez prawnika otrzymałem jednoznaczną odpowiedź, iż miałem do tego pełne prawo i nie podlegam ani art. 268 jak i 269, ponieważ:

Dane jakie bezwzględnie zostały poprzez moją osobę usunięte (nie był to atak hakerski) to tylko i wyłącznie serwery gier oraz pełna ich optymalizacja nad którą przesiedziałem dość spory czas, aby wszystko hulało na tip top - z obecnych poczynań na forum dyskusyjnym GT zauważyłem iż instalują gry na nowo wraz z całkiem przypadkową osobą? Niestety nie mam już dostępu do samej maszyny na której jest utrzymywana witryna, bo i stamtąd zabrałbym to co moje. Oczywiście po otrzymaniu komunikatu od p. Marcina poinformowałem go o należytym wypłaceniu zaległej gotówki w celu chęci odzyskania przygotowanych, a zarazem usuniętych przeze mnie w/w danych - nie był to szantaż.

 

@traq

Przeczytaj raz jeszcze mój artykuł, a na pewno w pełni Cię to zadowoli, ponieważ fakt ten starałem się przez ponad pół roku rozwiązać tylko i wyłącznie w 4 oczy z p. Stefańskim nie odbijając tego na klientach (sam fakt prowadzenia SUPPORT'u 24/7 pomimo całej sytuacji, powinno w jakiś sposób mówić samo za siebie) i wielokrotnie ubiegałem się o rozliczenie, a nieodpowiedzialność możesz tylko i wyłącznie zarzucić drugiej stronie.

 

@m-soft

W pierwszej kolejności wypadało by się przedstawić, a nawiązując do Twoich wypowiedzi, które wzbudziły we mnie pewne podejrzenia co do autentyczności osobowości i powiązania firmą chciałbym Cię poinformować że ok. 40k zł to nie "lizak" z kiosku.

Jeżeli chodzi o załączony link - wystarczy zajrzeć do danych osobowych w profilu. Jak już sam zauważyłeś były i też powroty do projektu, ale jak już wcześniej udzieliłem odpowiedzi traq'owi nastąpiło to tylko i wyłącznie z powodu chęci wypłacenia zaległego wynagrodzenia z drugiej strony i chęci dojścia do porozumienia o czym świadczy fakt cyt. "W tym miesiącu postanowiłem raz jeszcze wystąpić o wypełnienie zobowiązań wobec mnie(...)" - jednak jak widać tak się też nie stało i nie zamierzam w jakikolwiek sposób wiązać się raz jeszcze z ową firmą.

 

@najdmen

Bardzo Cię proszę, zastosuj się do mojej poprzedniej prośby - zaprzestań nadawać głupie i bezsensowne wypowiedzi. Bądź choć przez chwilę poważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@najdmen

Bardzo Cię proszę, zastosuj się do mojej poprzedniej prośby - zaprzestań nadawać głupie i bezsensowne wypowiedzi. Bądź choć przez chwilę poważny.

 

Jestem poważny, to Ty robisz wielkie halo a działasz teraz na szkodę dmtecu oraz się jeszcze do tego przyznajesz, błagam dorośnij ... PRAWO DZIAŁA W DWIE STRONY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@najdmen ja też Cię proszę nie wypowiadaj się w tym temacie, bo źle się to czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@najdmen ja też Cię proszę nie wypowiadaj się w tym temacie, bo źle się to czyta.

Moim zdaniem takie zachowania trzeba zwalczać - i nie mam zamiaru zamilknąć ;)

 

Po 1 nie wiemy co tak do końca się stało

Po2 nie znamy stanowiska firmy DMTEC

Po3 nie mamy pewności, że @kaczus nie robi im najzwyklej w świecie na złość

Po4 taki temat nie powinien mieć miejsca na WHT ponieważ ja nie widzę w nim nic związanego z tematyką formu - widać tylko gorzkie żale kaczusa

Po5 przyznał się, że dokonał ingerencji w ich oprogramowanie/projekt a to powinno być ścigane i surowo karane tak samo jak to ze oni mu nie zapłacili

Po6 @kaczus bez urazy ale niedość, że jesteś opryskliwy to jeszcze w bardzo wielu kwestiach najnaturalniej nie masz racji

 

Serio powinien tu jakiś moderator pozamiatać ...

Pzrdr PN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po2 nie znamy stanowiska firmy DMTEC

Bo firma DMTEC zapadła się pod ziemię, nie ma najwyraźniej ochoty tłumaczyć się z tego, co robiła złego przez ten okres współpracy z kaczusem.

Po3 nie mamy pewności, że @kaczus nie robi im najzwyklej w świecie na złość

Oczywiście, pracował 2 lata z myślą o zarobku, a na koniec robi im na złość zabierając co swoje, za co nie dostał należnego wynagrodzenia. Czysta fikcja, nie ma co. ;)

Po4 taki temat nie powinien mieć miejsca na WHT ponieważ ja nie widzę w nim nic związanego z tematyką formu - widać tylko gorzkie żale kaczusa

Oj ma dużo wspólnego, między innymi poinformowanie o działaniach firmy, w razie wypadku, gdyby ktoś próbował z nimi w przyszłości współpracować.

Po5 przyznał się, że dokonał ingerencji w ich oprogramowanie/projekt a to powinno być ścigane i surowo karane tak samo jak to ze oni mu nie zapłacili

Nie dokonał żadnej ingerencji, nie dokonał włamania, tylko miał do tego dostęp i był właścicielem praw do tego projektu.

Po6 @kaczus bez urazy ale niedość, że jesteś opryskliwy to jeszcze w bardzo wielu kwestiach najnaturalniej nie masz racji

Dobrze, że Ty masz w każdej kwestii rację, szczególnie w tej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo firma DMTEC zapadła się pod ziemię, nie ma najwyraźniej ochoty tłumaczyć się z tego, co robiła złego przez ten okres współpracy z kaczusem.

 

Oczywiście, pracował 2 lata z myślą o zarobku, a na koniec robi im na złość zabierając co swoje, za co nie dostał należnego wynagrodzenia. Czysta fikcja, nie ma co. ;)

 

Oj ma dużo wspólnego, między innymi poinformowanie o działaniach firmy, w razie wypadku, gdyby ktoś próbował z nimi w przyszłości współpracować.

 

Nie dokonał żadnej ingerencji, nie dokonał włamania, tylko miał do tego dostęp i był właścicielem praw do tego projektu.

 

Dobrze, że Ty masz w każdej kwestii rację, szczególnie w tej.

 

Ja nie twierdzę że dmtec jest bez winy, ale o pewnych rzeczach nie decydują poszkodowani a instytucje które tychże mają chronić,

to co nazywasz "zabraniem swojego" również może wiązać sie z konsekwencjami dla kaczusa ponieważ wszystko było brandowane dmteciem niezależnie od tego kto i za ile to stworzył.

 

A to, że firma dmtec "zapadła się pod ziemię" nie znaczy że nie mielibysmy obiektywnie spoglądać na opisaną przez kaczusa sytuację.

Rozumiem, że się irytujecie, ponieważ jako jeden z nielicznych nie przyklaskuję kaczusowi "dobij ich" "weź co swoje" "idź do sądu" - robię to dlatego, ponieważ forum to nie sąd ani PIP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@najdmen nie oceniam ani jednej, ani drugiej strony. Tyle, że Twoje wypowiedzi są w tym temacie w większości mało merytoryczne, oraz wysoce nie obiektywne. Dodatkowo zachowujesz się tak, jak byś wszystkie rozumy pozjadał i wszystko wiedział najlepiej(przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem) i mnie to osobiście drażni.

 

Ja jestem zdania, że każdy człowiek może się pomylić i ma do tego prawo, bo jest tylko człowiekiem. Ty zaś go od razu gnoisz jak się da, a nie tędy droga. Dodatkowo jesteś chyba idealistą, wierząc w sądy i sprawiedliwość wymiaru sprawiedliwości. Widać, że nie miałeś za bardzo styczności z tymi instytucjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia fakt czy moze byc to traktowane w kategoriach wlamania, jezeli zalogowal sie na swoje konto (lub od razu na superusera) i zrobil co zrobil. Jeżeli mial przydzielony dostep do tego systemu to de facto nie bylo to wlamanie. I jak firma wytłumaczy to ze miał dostęp do tej maszyny, czyżby przydzielali prawa superusera losowo wybranym obywatelom, przecież podobno nie był ich pracownikiem.

 

Nie wiem dlaczego ale w ocenie tej sytuacji staje po stronie gościa, który jest zdecydowanie słabszy w tej potyczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie był pracownikiem firmy to nie miał prawa mieć wglądu w dane osobowe klientów (chyba, że wyrazili zgodę) - tu firma może łamać prawo udostępniając je.

Dokladnie.

 

Zakladam, ze bylo tak (tak sobie teoretyzuje):

a. mlody czlowiek znajacych sie na grach zglosil sie do firmy z super pomyslem zarabiania pieniedzy (serwery gier)

b. firma przyklasnela, kto nie lubi zarabiac

c. dogadali sie slownie (co bylo wielkim bledem), ze jak beda zarobki to bedzie i pensja.

d. po odpaleniu uslug okazalo sie, ze w cale nie jest to taki super rentowny biznes jak sie na poczatku wydawalo

e. zaczely sie nieporozumienia - @kaczus chcial zarabiac obiecane pieniadze, firma, widzac, ze biznes nie jest taki super miala opory z platnosciami

 

Z racji braku umow pisemnych bedzie teraz ciezko podczas rozprawy sadowej dojsc jak naprawde wygladala umowa ustna. Ktora pewnie (jak to sie ma w takich przypadkach) nie byla do konca omowiona i kazdej ze stron wydawala sie ona troche inna (z wieksza korzyscia dla danej strony).

 

W sumie nie za bardzo wierze w zakonczenie sprawy w sadzie - kazda ze stron mogla by sobie strzelic w kolano zakladajac sprawe (praca na czarno, dostep do danych osobowych, kasowanie danych nie na swoich serwerach, itd.).

 

Samego dmteca nie lubie - czytajac wypowiedz tego czlowieka nt. pamietnej awarii w Krakowie (ktora tutaj wklejal bodajze A-H) z daleka bylo widac jak cudownie to wszystko jest koloryzowane. Zreszta wystarczy poczytac belkot na ich stronach dotyczacy lacz i data center a poznej zobaczyc jakie w rzeczywistosci maja oni lacza oraz spojrzec na pokazane w tym temacie zdjecia.

 

@najdmen

moderatorzy czuwaja - jednak osobiscie uwazam, ze nie ma tutaj nic co by sie nadawalo do kasowania/moderacji. Niech ten temat pozostanie przestroga (dla pracownikow chcacych pracowac bez umow oraz firm myslacych, ze bez umow na przyslowiowa "gebe" mozna wszystko zalatwic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@najdmen nie oceniam ani jednej, ani drugiej strony. Tyle, że Twoje wypowiedzi są w tym temacie w większości mało merytoryczne, oraz wysoce nie obiektywne. Dodatkowo zachowujesz się tak, jak byś wszystkie rozumy pozjadał i wszystko wiedział najlepiej(przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem) i mnie to osobiście drażni.

 

Ja jestem zdania, że każdy człowiek może się pomylić i ma do tego prawo, bo jest tylko człowiekiem. Ty zaś go od razu gnoisz jak się da, a nie tędy droga. Dodatkowo jesteś chyba idealistą, wierząc w sądy i sprawiedliwość wymiaru sprawiedliwości. Widać, że nie miałeś za bardzo styczności z tymi instytucjami.

 

Sebastian nikogo nie gnoję, tylko dość długo już sam pracuję w baardzo poważnych firmach i często sam na różnego rodzaju umowy zlecenia zatrudniam ludzi i trudno mi uwierzyć, że aż tak można się pomylić jak kaczus opisuje .. przez 2 lata ? ;)

Kaczus co jak co zwracam honor i proponuję załatwić to przez te nasze niezawisłe sądy i głęboko wierzę że Ci się powiedzie, aczkolwiek mi by szkoda było czasu na spam po forach w takiej sytuacji :P

 

Dodatkowo jesteś chyba idealistą, wierząc w sądy i sprawiedliwość wymiaru sprawiedliwości. Widać, że nie miałeś za bardzo styczności z tymi instytucjami.

 

Jestem obywatelem - to nie kwestia wiary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie nikt z nas nic nie wie stad takie stawianie wyrokow jest imho troche glupie. Lepiej poczekac i ew. zobaczyc jak sie rozwinie sytuacja.
Jasne, że nikt nie wie. DmTEC milczy, a przedstawiane przez kaczusia wersje co chwilę się zmieniają, tak więc możemy jedynie domyślać się co się stało.

No i nie wystawiałem wyroku (bo nie mam takiego prawa), a jedynie podałem artykuł pod jaki takie zachowanie może podpadać.

 

Jak już wcześniej wspomniałem w poprzednich wypowiedziach, serwis miał być moją wyłącznością, aczkolwiek w świetle prawa zapewne to oni są jego właścicielami z tego powodu, iż to właśnie oni zapłacili wykonawcą jego zrealizowanie, lecz prawa autorskie (specyfikacja i nie tylko) w pełni należą do mnie. Po przeanalizowaniu całej akcji "usunięcia danych" poprzez prawnika otrzymałem jednoznaczną odpowiedź, iż miałem do tego pełne prawo i nie podlegam ani art. 268 jak i 269, ponieważ:

Dane jakie bezwzględnie zostały poprzez moją osobę usunięte (nie był to atak hakerski) to tylko i wyłącznie serwery gier oraz pełna ich optymalizacja nad którą przesiedziałem dość spory czas, aby wszystko hulało na tip top

Zmień adwokata.

Prawa autorskie dotyczą wykonania, a nie idei czy pomysłu. Tak więc, skoro nie jesteś ani wykonawcą, ani zleceniodawca oraz nie posiadasz przeniesienia praw autorskich na piśmie (bo z tego co pamiętam umowa słowna jest w przypadku przenoszenia praw autorskich nie ważna) to nie masz żadnych praw autorskich do GameTEC'u. A nawet gdybyś miał, to nie upoważniałoby Cię to do kasowania serwerów gier (których sam na pewno nie stworzyłeś).

 

Nie dokonał żadnej ingerencji, nie dokonał włamania, tylko miał do tego dostęp i był właścicielem praw do tego projektu.
A był? Bo raczej na to nie wygląda.

 

Mnie zastanawia fakt czy moze byc to traktowane w kategoriach wlamania, jezeli zalogowal sie na swoje konto (lub od razu na superusera) i zrobil co zrobil. Jeżeli mial przydzielony dostep do tego systemu to de facto nie bylo to wlamanie.
Włamanie (nieuprawnione uzyskanie dostępu do systemu), a kasowanie danych to dwie zupełnie różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma umowy nie ma kasy. Jest praca na czarno są kłopoty. Jest nieuprawnione wejście na serwery są kłopoty. Proste. O czym tutaj dyskutować. Obie strony kombinowały, więc pewnie załatwią to polubownie, tzn. zostanie tak jak jest teraz. Jeśli jedna z nich pójdzie do sądu to wyjdą inne machlojki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ertcap

Prawie strzał w dziesiątkę, pomijając pkt. a, d i e :) Z p. Marcinem zapoznałem się poprzez znajomego, który miał uruchomić dla niego projekt serwerów multiplayer, ale nad zwyczajniej w świecie olał go i dlatego zająłem jego miejsce. Pomimo terminarzu programerów, pomysł mój jednak wypalił (jak to wcześniej opisałem, zawdzięczam to tylko i wyłącznie sobie) i była by duża kasa, gdyby p. Marcin wywiązał się już w lutym ze swoich obiecanek, a wykonawcy zakończyli projekt na czas - można było by o tym wszystkim opowiadać miesiącami.

 

@najdmen

Ukłony dla Ciebie, za wykrztuszenie pierwszej stosownej wypowiedzi - obyś nie zaprzestał na tej jedynej :)

Niestety nie wierze w polskie prawo, "pieniądze grają zbyt dużą rolę" - naprawdę, zbyt wiele już się nasłuchałem co dzieje się na salach sądowych.

 

@p

Czy mógłbym Cię prosić o stosowne wypowiedzi? Pierw rzuciłeś teorię, iż otrzymałem auto, a w tym momencie twierdzisz że zmieniam opis sytuacji? Cały czas utrzymuję tą samą wersję opartą na faktach - pomiędzy czym widzisz różnice?

 

Wykonany przeze mnie dokument, opisujący specyfikację projektu przed nadaniem wiadomości e-mail do p. Marcina zawierał pełne dane o autorze (czyli o mnie) - podejrzewam że po sporządzeniu i podpisaniu umowy poprzez obie strony podpis ten zniknął, a więc o ilę się nie mylę jest to przywłaszczenie praw autorskich ? - poprawcie mnie.

Skoro twierdzę, iż to ja wykonałem wszystkie dostępne usługi (pomijając już inne rzeczy) na witrynie GT wraz z pełną optymalizacją (konfiguracją) to chyba jednak tak jest, nieprawdaż? - nie mam 15 lat na wymyślunki, a to co wykonałem dla DmTEC'a i pracę jaką wdrożyłem w GT mógłbym spokojnie rozpisać na stronie A4 z wielkością czcionki 10px.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mógłbym Cię prosić o stosowne wypowiedzi? Pierw rzuciłeś teorię, iż otrzymałem auto, a w tym momencie twierdzisz że zmieniam opis sytuacji? Cały czas utrzymuję tą samą wersję opartą na faktach - pomiędzy czym widzisz różnice?

Odnośnie samochodu:

siedziałem już w niedoszłym prezencie wynagrodzeniowym jakim było Audi A4 z 2002r
Tak więc, nie pisz, że to ja rzuciłem jakąś teorię. Tak, powiawia się tam jeszcze słowo 'niedoszłym', ale w przedstawionym kontekście przegrało z 'siedziałem' oraz konkretnym modelem i rocznikiem samochodu. Jeżeli go nie dostałeś to po co wypisujesz takie rzeczy? Pewnie nie tylko ja to zinterpretowałem to tak, a nie inaczej...

 

Odnośnie różnych wersji (przykład 1):

26 miesięcy (...) Umowę o pracę miałem obiecaną już w sierpniu 2008 roku (...) najniższą możliwą stawkę 22,000 złotych NETTO
vs
pierwsze pieniądze miałem otrzymać pod koniec miesiąca w którym projekt zaczął generować pierwsze dochody - cóż, byłem cierpliwy, a wersja beta została uruchomiona pod koniec ubiegłego roku z powodu mozolnych prac programerów.
Widzisz różnicę? W Twoich pierwszych wypowiedziach w ogołe nie pojawiła się ta bardzo istotna informacja, jaką jest moment rozpoczęcia wypłacania wynagrodzenia. Czy GameTEC zaczął już przynosić dochody?

 

Odnośnie różnych wersji (przykład 2):

Jak już wcześniej wspomniałem w poprzednich wypowiedziach, serwis miał być moją wyłącznością, aczkolwiek w świetle prawa zapewne to oni są jego właścicielami z tego powodu, iż to właśnie oni zapłacili wykonawcą jego zrealizowanie, lecz prawa autorskie (specyfikacja i nie tylko) w pełni należą do mnie.
vs
Skoro twierdzę, iż to ja wykonałem wszystkie dostępne usługi (pomijając już inne rzeczy) na witrynie GT wraz z pełną optymalizacją (konfiguracją) to chyba jednak tak jest, nieprawdaż? - nie mam 15 lat na wymyślunki, a to co wykonałem dla DmTEC'a i pracę jaką wdrożyłem w GT mógłbym spokojnie rozpisać na stronie A4 z wielkością czcionki 10px.
Zdecyduj się w końcu. Albo Ty wykonałeś wszystko sam albo byli podwykonawcy.

 

Wykonany przeze mnie dokument, opisujący specyfikację projektu przed nadaniem wiadomości e-mail do p. Marcina zawierał pełne dane o autorze (czyli o mnie) - podejrzewam że po sporządzeniu i podpisaniu umowy poprzez obie strony podpis ten zniknął, a więc o ilę się nie mylę jest to przywłaszczenie praw autorskich ? - poprawcie mnie.
Ale specyfikacja nie ma nic wspólnego z prawami autorskimi do wykonanego według niej projektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo

 

Aktualnie toczy się postępowanie prokuratorskie dotyczące włamania na serwery Firmy Digital Media Technology Sp. z o.o.

oraz innych czyności prawnie zabronionych.

 

W terminie późniejszym zostanie wydane stosowne oświadczenie.

 

Marcin Stefański

CTO DmTEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowni Państwo

 

Aktualnie toczy się postępowanie prokuratorskie dotyczące włamania na serwery Firmy Digital Media Technology Sp. z o.o.

oraz innych czyności prawnie zabronionych.

 

W terminie późniejszym zostanie wydane stosowne oświadczenie.

 

Marcin Stefański

CTO DmTEC

daliście mu dostęp i włamanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A pomyślcie w ten sposób: Kaczus się od początku "włamywał" bo miał dostęp i działał na korzyść DmTEC, ale teraz gdy są problemy postanowił usunąć wyrządzone "szkody" ;) Powynniście się cieszyć  :D Jak dla mnie to ta cała sprawa jest jednym wielkim nieporozumieniem... Obydwie strony pokazały brak logicznego myślenia, no cóż - tak bywa, nawet w biznesie... B) jednym słowem Polska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@p

Najwidoczniej zbyt bardzo poniosła mnie wena twórcza. Jak sam przytoczyłeś moją wypowiedź auto było wyprodukowane w 2002r - czyli używka. Nie wiem jak Ty dokonujesz zakupów (leasing), ale ja pierw przed zatwierdzeniem wyboru muszę dokładnie zapoznać się z "jakością przedmiotu".

Dokładnie, pracowałem 26 m-cy, pierwsza kasa miała być wypłacona z końcem miesiąca w którym projekt przynosił pierwszy przychód (nie dochód), a umowa o pracę miała zostać sporządzona w sierpniu ubiegłego roku z powodu ówczesnego wieku uniemożliwiającego prowadzenie stosownego etatu zgodnie z polskim prawem.

"(...)najniższą możliwą stawkę 22,000 złotych NETTO" - przeczytaj dokładnie raz jeszcze, była to moja ostatnia próba dojścia do porozumienia i chęci uzyskania choć części zaległej kasy, aby uniknąć całego tego "dramatu".

 

@DmTEC

Gratuluje publikacji postu na forum dyskusyjnym gametec'a twierdząc, iż niedokonałem dla firmy niczego wielkiego - zapewne to wszystko Pańska zasługa. Dodam, iż w przypadku rozpoczęcia procesu sądowego z miłą chęcią przedstawie wszelakie dowody dot. oszukania mej osoby, a jest tego sporo (P.S. kolejny art. 190) ;) .

Swoją drogą chciałbym zapoznać się ze stanowiskiem user'a "humito36".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×